"Nasza Klasa" - forum dla absolwentów, rodzin, kolegów i znajomych
Grudzieñ 18, 2024, 16:05:35 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum zosta³o uruchomione dla absolwentów szkó³ podstawowych, ¶rednich i wy¿szych oraz dla ich rodzin, znajomych i go¶ci.
Zapraszamy
 
   Strona g³ówna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Cela Konrada w Wilnie - sprzedany symbol romantyzmu  (Przeczytany 12912 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« : Lipiec 16, 2009, 17:18:28 »


.
Cela Konrada przetrwa³a nawet czasy radzieckie. W starciu z biznesem nie mia³a jednak ¿adnych szans
Nied³ugo za odpowiedni± op³at± bêdzie mo¿na zamieszkaæ w miejscu, w którym byli wiêzieni Adam Mickiewicz, filomaci i filareci, a tak¿e uczestnicy powstania listopadowego.



Przekszta³canie dawnego klasztoru, a pó¼niej carskiego wiêzienia w nowoczesny hotel nazywany przez bazylianów domem pielgrzyma idzie pe³n± par±. W samej Celi Konrada na piêtrze ¶wie¿o wytynkowane ¶ciany, z pod³ogi wystaj± plastikowe rury kanalizacyjne, kable. Piêtro wy¿ej robotnicy montuj± windê, stawiaj± z gipsowych p³yt ¶cianki dzia³owe.



Wyra¼nie niepasuj±c± do hotelowych wnêtrz tablicê z inskrypcj± "Gustaw zmar³ tu 1823 1 listopada. Tu narodzi³ siê Konrad 1823 - 1 listopada" zdjêto i schowano w stró¿ówce.- Spokojnie, u nas nie zniknie - zapewnia ochroniarz pilnuj±cy budowy. Tablicê wmurowali w okresie miêdzywojennym polscy literaci. By³a ostatnim elementem przypominaj±cym o pobycie poety.




Przetrwa³a Sowietów

Okres miêdzywojenny by³ czasem ¶wietno¶ci legendarnej celi. W okresie od 1927 do 1939 r. odby³o siê tu ponad 400 spotkañ elity intelektualnej przedwojennego Wilna i Polski. W tym miejscu debiutowa³y "¯agary", literack± nagrod± zosta³a wyró¿niona Kazimiera I³³akowiczówna.
Tablica przetrwa³a okres rz±dów sowieckich. Wówczas w klasztorze mie¶ci³ siê Instytut In¿ynierów Budowlanych, a w samej celi -biblioteka. Po odzyskaniu przez Litwê niepodleg³o¶ci budynek odzyska³a kuria wileñska, a w 1992 roku w celi reaktywowano tradycjê ¶ród literackich. W pierwszej wzi±³ udzia³ Czes³aw Mi³osz. Odebra³ wówczas z r±k przewodnicz±cego Sejmu Vytautasa Landsbergisa honorowe obywatelstwo Republiki Litewskiej.



Trudne czasy nadesz³y, gdy kuria wynajê³a piêtro z Cel± Konrada niemieckiej firmie komputerowej. Zabytkowe pomieszczenia, bêd±ce jednym z symboli polskiego romantyzmu, zamieniono na sale komputerowe. Jednak zarówno Sowietom, jak i niemieckim biznesmenom nie przeszkadza³a historyczna tablica, a do celi wpuszczano wycieczki. Tury¶ci mogli odwiedzaæ to miejsce równie¿ po wypro wadzeniu siê Niemców i przekazaniu czê¶ci klasztoru wraz z Cel± Konrada unickiemu zakonowi bazylianów.




Klasztor ma jednak nie tylko ogromne znaczenie duchowe i kulturalne, ale i warto¶æ materialn±. Jest po³o¿ony w samym sercu wileñskiego Starego Miasta, gdzie metr kwadratowy lokalu kosztuje w przeliczeniu kilkana¶cie tysiêcy z³otych.



Nowa Cela Konrada

Niedawno w klasztorze rozpocz±³ siê gruntowny remont dawnych cel, które przebudowuje siê na pokoje hotelowe. Pragmatycznie nastawieni zakonnicy twierdz±, ¿e mi³o¶nicy poezji nie powinni siê martwiæ, bo dostan±... now± Celê Konrada. -Cela, w której by³ wiêziony Mickiewicz i jego towarzysze, mie¶ci³a siê wzburzonym przez Rosjan w XIX wieku skrzydle, które ³±czy³o klasztor z pobliskim ko¶cio³em Przenaj¶wiêtszej Trójcy. Kiedy odbudujemy to skrzyd³o, stworzymy celê, w której mo¿na utworzyæ muzeum poety -zapewni³ "Rz" prze³o¿ony zakonu bazylianów ojciec Paw³o Jachimec.



Zdaniem badaczy ¿ycia Adama Mickiewicza wersja wydarzeñ, któr±przywo³uj± bazylianie, jest nieprawdziwa. Po odzyskaniu niepodleg³o¶ci po Wilnie rozesz³y siê pog³oski, ¿e Bia³orusini utworzyli w Celi Konrada ubikacje dla uczniów gimnazjum. Bia³oruscy dzia³acze Anton i Iwan £uckiewiczowie, broni±c siê przed oskar¿eniami o profanacjê, wydali broszurê, w której dowodzili, ¿e poeta by³ wiêziony nie w samym klasztorze, ale w parterowym ³±czniku.



Czy mo¿na by³o unikn±æ przekszta³cenia symbolu polskiego romantyzmu w pokój hotelowy? Na pewno tak. Jak mówi siê nieoficjalnie, mnisi nie mieli nic przeciwko przywróceniu przedwojennego statusu celi. Bazylianie przez kilka lat cierpliwie czekali na finansowe wsparcie przez stronê polsk± renowacji mocno podupad³ego klasztoru. Z Warszawy nadchodzi³y optymistyczne sygna³y, ¿e pomoc nadejdzie. Nie nadesz³a.



Rzeczpospolita

foto: Tatiana i W³adys³aw Pitakowie ( sokal2@wp.pl )
-   kopiowanie i publikowanie fotografii dozwolone pod warunkiem podania linku do tej strony.


.


Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 16, 2009, 17:18:57 »


.
Litwa: Odbudowa zespo³u klasztornego Bazylianów na ukoñczeniu. Cela Konrada i muzeum kawy ju¿ zaprasza.



Legendarna cela Konrada w Wilnie zostanie udostêpniona pod koniec sierpnia 2008 roku dla wszystkich zwiedzaj±cych. Tutaj toczy siê akcja trzeciej czê¶ci „Dziadów”, tutaj tak¿e by³ wiêziony Adam Mickiewicz. Oprócz tego w zespole klasztornym powstanie muzeum kawy na Litwie.



Cela z „Dziadów” Adama Mickiewicza, w której ow³adniêty tragicznym i niespe³nionym uczuciem mi³o¶ci Gustaw przemienia siê w Konrada - odnajduj±cego cel swojego ¿ycia dzia³aj±c na rzecz narodu - wkrótce zostanie otwarta dla turystów. Restauratorzy odwzoruj± wystrój wiêziennej celi bohatera dramatu. Zaprezentowane zostan± tak¿e eksponaty zwi±zane z poet± i jego towarzyszami.



Cela Konrada bêdzie znajdowa³a siê w odbudowanym skrzydle, które zosta³o zniszczone przez Rosjan na pocz±tku XIX wieku. To tutaj wed³ug historyków i archeologów znajdowa³a siê cela z zapisem na ¶cianie „Umar³ Gustaw - narodzi³ siê Konrad”. Wcze¶niej uwa¿ano, ¿e mie¶ci³a siê ona w prawym skrzydle klasztoru ojców Bazylianów. Tam te¿ w okresie miêdzywojennym literaci wmurowali tablicê z inskrypcj± w jêzyku ³aciñskim: „Gustaw zmar³ tu 1 listopada 1823 r. Tu narodzi³ siê Konrad 1 listopada 1823 roku”.



Wkrótce uka¿e siê tak¿e ksi±¿ka „Cela Konrada – wczoraj, dzi¶, jutro”, która - zadaniem znanej litewskiej konserwator zabytków Gra¿iny Dremaite - zakoñczy dyskusjê na temat lokalizacji celi. W 1992 roku w celi Konrada wznowiono tradycjê przedwojennych „¦ród Literackich”, któr± zainaugurowa³ osobi¶cie Czes³aw Mi³osz.



Od 2006 roku czê¶æ budynku jest w rêkach prywatnych osób, które odrestaurowuj± w³a¶nie budynek. Zgodnie z umow±, wkrótce powstanie tu ca³y zespó³ klasztorny „U Bazylianów”. Odbudowany zostanie tak¿e unicki, XV-wieczny ko¶ció³ Przenaj¶wiêtszej Trójcy.



Na parterze znajdzie siê klasztor, na kolejnych dwóch kondygnacjach – czterogwiazdkowy hotel. Obok muzeum Adama Mickiewicza, powstanie tutaj muzeum kawy. Uwa¿a siê bowiem, ¿e to w³a¶nie bazylianie sprowadzili kawê na Litwê. W przysz³o¶ci ¶wiat³o dzienne ujrz± dawne ogrody klasztorne, gdzie przez wieki uprawiano ro¶liny lecznicze.




foto: Tatiana i W³adys³aw Pitakowie ( sokal2@wp.pl )
-   kopiowanie i publikowanie fotografii dozwolone pod warunkiem podania linku do tej strony.

.


Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Lipiec 16, 2009, 17:19:43 »


.
W opinii literaturoznawców, Wilno jest dla Polaków tym, czym Stratford – miejsce narodzin Szekspira – dla Anglików, za¶ Adam Mickiewicz tym, kim jest Goethe dla Niemców, Cela Konrada za¶ jest miejscem nieodzownie zwi±zanym z biografi± najwiêkszego z polskich poetów i wspó³twórców polskiej to¿samo¶ci oraz z arcydzie³em Wieszcza – „Dziady”.



„Budynki powsta³y w latach 1761–1786. To jedno z duchowych centrów polskiej kultury. Tu w³a¶nie ma miejsce jedna z najs³ynniejszych scen w literaturze polskiej. W okresie miêdzywojennym budynki klasztorne sta³y siê atrakcj± turystyczn±, gdy prof. Juliusz K³os zlokalizowa³ tu Celê Konrada. S³awn± salê przekazano potem Zwi±zkowi Literatów Polskich, który organizowa³ w niej zapisane w dziejach kultury polskiej ¦rody Literackie. W 1992 r. powrócono do tej tradycji przy okazji wizyty Czes³awa Mi³osza” – przewodniki turystyczne po Wilnie musz± pilnie przepisaæ na nowo tê informacjê. Tak samo, jak na nowo zbudowana zosta³a „zlokalizowana przez prof. Juliusza K³osa Cela Konrada”.



Zbudowana bynajmniej nie w miejscu, gdzie s³awny profesor j± odnalaz³ oraz gdzie przed wojn± i od 1992 roku odbywa³y siê ¦rody Literackie, które ju¿ same w sobie sta³y siê narodowym dziedzictwem kultury polskiej. Przy akceptacji i wsparciu ze strony polskiego (sic!) resortu kultury i dziedzictwa oraz polskiej (sic!) placówki dyplomatycznej, jak te¿ warszawskich muzealników i polskich mecenasów kultury z Wilna, symbol polskiego romantyzmu – Cela Konrada zosta³a przeniesiona do „kiosku z pami±tkami”. Tymi s³owami niektórzy znawcy przedmiotu okre¶laj± przybudówkê do klasztoru bazylianów, w której ulokowano otwart± ostatnio dla zwiedzaj±cych atrapê Celi Konrada.




Autentyczna cela zlokalizowana przez prof. K³osa, je¶li nie z racji precyzji historycznej naukowca, to przynajmniej z racji ducha przedwojennych oraz ostatniego dziesiêciolecia mickiewiczowskich ¦ród Literackich zosta³a zamieniona w luksusowy apartament w czterogwiazdkowym hotelu „Pas Bazilijonus” (U Bazylianów). Nie oszczêdzono tam nawet tablicy pami±tkowej umieszczonej przez profesora K³osa. Zosta³a ona wyrzucona najpierw na korytarz luksusowego hotelu, który otworzy³ swoje podwoje jeszcze w ubieg³ym roku, a teraz napis ten uwiêziono w tzw. ekspozycji Celi Konrada w odbudowanym fragmencie ³±cznika.





„Dotychczas cela Konrada by³a zdewastowana i niedostêpna dla turystów, podobnie jak klasztor Bazylianów. Jednak budowa hotelu w tym miejscu jest zaskakuj±ca. Jestem zdziwiony, ¿e strona litewska nie skonsultowa³a tej decyzji z Polsk±. Tym bardziej ¿e rewelacje naszych s±siadów dotycz±ce lokalizacji celi, w której wiêziony by³ Adam Mickiewicz, s± dla nas nowo¶ci±. I nie wiem, czy wnioski wyci±gane przez Litwinów s± w pe³ni uprawnione. Wcze¶niejsza konsultacja tej decyzji z polskimi naukowcami i w³adzami by³aby gestem dobrej woli. Niestety, gestu tego zabrak³o” – w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” sprzed ponad roku powiedzia³ Andrzej Wa¶ko, literaturoznawca z Uniwersytetu Jagielloñskiego.




Okaza³o siê jednak, ¿e “litewska strona” nie tylko poinformowa³a polsk± o zamiarach przeniesienia Celi Konrada do “kiosku z pami±tkami”, ale te¿ by³a wspierana w swoich poczynaniach przez polski resort kultury oraz placówkê dyplomatyczn± w Wilnie. Na tê wie¶æ Andrzej Wa¶ko powiedzia³ wtedy: „Jestem zdumiony tym. To wysoce niefortunna i zaskakuj±ca decyzja. Ca³a sprawa przypomina pomys³ likwidacji muzeum polskiego w szwajcarskim Rapperswilu. Tam równie¿ biznes zagrozi³ polskiej kulturze. Reakcja w³adz Rzeczypospolitej by³a jednak bardzo zdecydowana, a do obrony muzeum w³±czyli siê obywatele, zbieraj±c podpisy. Dziêki temu placówka ma szansê przetrwaæ. Wydaje siê, ¿e aktywno¶æ Polski w sprawie Celi Konrada powinna byæ podobna”.





Nie by³a… Polska (resort kultury, ambasada, muzeum literatury w Warszawie – nomen omen nosz±cy imiê Wieszcza) nie tylko nie sprzeciwi³a siê sponiewieraniu narodowego symbolu romantyzmu, ale wziê³a w tym aktywny udzia³. Dlatego nie zaskakuje fakt, ¿e w otwarciu atrapy Celi Konrada w przybudówce zamienionego na luksusowy hotel klasztoru bazylianów wziêli udzia³ przedstawiciele Ambasady RP oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, za¶ „ekspozycjê” Celi przygotowa³o Muzeum Literatury w Warszawie.



Tymczasem, jeszcze przed rokiem, na ³amach tej¿e gazety, literaturoznawca Andrzej Wa¶ko z Uniwersytetu Jagielloñskiego ostrzega³, ¿e “takie rozumowanie doprowadzi³oby nas do budowania w zabytkowych miejscach centrów handlowych, czyli do absurdu. W tym przypadku wa¿ne dla nas miejsce zosta³o bezpowrotnie zniszczone. A przecie¿ – niezale¿nie od tego, czy by³a to rzeczywista Cela Konrada – w dwudziestoleciu miêdzywojennym by³o to bardzo wa¿ne centrum dla ¶rodowiska polskich literatów. Szansa na przywrócenie mu tego znaczenia zosta³a zatem zaprzepaszczona. Nale¿a³o siê wstrzymaæ z przebudow± do chwili pojawienia siê sensownego planu zagospodarowania”.



Takie plany by³y – wynika z archiwalnych materia³ów prasowych. Nie wiadomo jednak z jakich przyczyny (b±d¼, komu zawdziêczaj±c?) nie dosz³o do ich realizacji?



Przed dwoma laty, kiedy przebudowa klasztoru na hotel dopiero zaczyna³a siê, bazylianie z Ukrainy, do których nale¿y klasztor twierdzili, ¿e „przez kilka lat cierpliwie czekali na finansowe zaanga¿owanie siê strony polskiej i otrzymywali z Warszawy obietnice, ¿e pomoc nadejdzie.” W tym samym czasie dyrektor Departamentu ds. Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granic± w Ministerstwie Kultury Jacek Miler, twierdzi³ na ³amach prasy, ¿e strona polska oferowa³a daleko id±c± pomoc.




W tym kontek¶cie przedstawiciele Ministerstwa Kultury jak i przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnêtrznych rozmawiali z w³adzami litewskimi i bazylianami, ale z rozmów tych „nic nie wynik³o”. Jak wynika natomiast z doniesieñ prasowych sprzed dwóch lat, w rozmowy te by³a zaanga¿owana równie¿ Wspólnota Polska oraz Kasa Krajowa Spó³dzielczej Kasy Oszczêdno¶ciowo-Kredytowej. We wspó³pracy z resortem kultury, Kasa SKOK stworzy³a projekt, który zak³ada³, ¿e Cela Konrada stanie siê centrum europejskim. Mia³y wróciæ tam ¦rody Literackie. Planowano te¿ powstanie ekspozycji historycznej oraz instalacji artystycznej – wycieczka wchodzi do celi, ga¶nie ¶wiat³o, s³ychaæ monolog Konrada, zapalaj± siê ¶wiece.




Ministerstwo mia³o gotowy kosztorys prac remontowo-konserwatorskich opiewaj±cy na oko³o pó³ miliona z³otych i do 20 pa¼dziernika 2004 roku mia³o uzyskaæ ostateczn± odpowied¼ w sprawie rozpoczêcia prac na terenie klasztoru. Odpowied¼ nie nadesz³a, a pracê rozpocz±³ wtedy nieznany inwestor, ale ju¿ przy przebudowie klasztoru na hotel oraz przy budowie nowej Celi Konrada.



Wybudowano j± w ³±czniku miêdzy klasztorem a ko¶cio³em ¦wiêtej Trójcy (zreszt± jest to tylko czê¶æ ³±cznika, gdy¿ resztê, ze wzglêdu na wymagania przeciwpo¿arowe nie pozwolono odbudowaæ). Cela ma 25 m² i podzielona jest na dwie czê¶ci. W jednej czê¶ci atrapy symbolu polskiego romantyzmu znajduje siê prycza ze s³om±, stó³ i ¶wiecznik ze ¶wiecami. Ekspozycjê mo¿na obejrzeæ przez okratowany otwór w drzwiach. W drugiej nieco wiêkszej czê¶ci mie¶ci siê ekspozycja (plansze informacyjne na ¶cianach) po¶wiêcona ¿yciu i twórczo¶ci Adama Mickiewicza oraz procesowi filomatów i filaretów. W telewizorze wmontowanym w ¶cianê celi pokazywane s± materia³y dokumentalne równie¿ z okresu polskiej historii najnowszej. Ekspozycjê tê przygotowa³o Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.




“Nowe miejsce jest nawet dogodniejsze dla turystów, bo ³atwiej tu dotrzeæ” – kurator ekspozycji Jolanta Pol z warszawskiego muzeum powiedzia³a dziennikarzom z okazji otwarcia celi w przyklasztornej dobudówce.




“To, co zbudowano, raczej przypomina kiosk z pami±tkami” – w wywiadzie dla „Rz” powiedzia³ z kolei wileñski badacz literatury polskiej, prodziekan Wydzia³u Filologii Wileñskiego Uniwersytetu Pedagogicznego, dr Romuald Naruniec. Jego zdaniem „lepiej jednak to ni¿ nic”. Naukowiec uwa¿a, ¿e najwa¿niejsze, by piloci wycieczek t³umaczyli, co w tym „kiosku” siê znajduje i dlaczego.



Tymczasem uczestnicz±cy w otwarciu atrapy celi wiceminister kultury Tomasz Merta powiedzia³, ¿e najwa¿niejsze jest w ogóle miejsce, a nie konkretne pomieszczenie.



„Tak naprawdê wa¿ne jest jedno, ¿e przychodzimy w to miejsce, do klasztoru Bazylianów, które z pewno¶ci± by³o ziemi± Mickiewicza i jego przyjació³. Przychodzimy zobaczyæ ekspozycjê, która upamiêtnia tamten czas. Mamy mo¿liwo¶æ oddaæ ho³d tak wa¿nym dla nas ludziom, mo¿emy tutaj rozwa¿aæ o ich ¿yciu, ich prze¿yciach. Pomy¶lmy o tym, co jest naprawdê wa¿ne, a nie o sporach” – powiedzia³ Tomasz Merta.



Swoj± drog± przypominamy Tomaszowi Mercie i jego resortowi, ¿e w Wilnie jest sporo miejsc pamiêci narodowej i symboli polskiej kultury od Cmentarza Na Rossach poczynaj±c i Górze Trzech Krzy¿y koñcz±c. W celach oszczêdzania ¶rodków publicznych na ich zabezpieczenie oraz dla dogodno¶ci rzeszy polskich turystów codziennie poszukuj±cych w Wilnie ¶ladów spu¶cizny narodowej proponujemy gdzie¶ pod Wilnem na pustkowiach wybudowaæ swoistego Polandlandu, dok±d mo¿na by³oby przenie¶æ wszystkie symbole i pomniki polskiego dziedzictwa narodowego, skoro „najwa¿niejsze jest miejsce” a nie konkretne obiekty. Przypuszczamy, ¿e litewscy partnerzy z ogromnym entuzjazmem do takiej inicjatywy do³±czyliby, a nawet j± sfinansowali.



Ostatecznie mo¿na te¿ przenie¶æ, je¶li nie wszystkie, to przynajmniej te najwa¿niejsze symbole polskiego dorobku narodowego do Pa³acu Paców przy ¦wiêtojañskiej na wileñskiej starówce, gdzie od roku mie¶ci siê Ambasada RP w Wilnie. Bo je¶li ju¿ nie o poszczególne obiekty chodzi, to miejsce” jak najbardziej odpowiednie – “nawet dogodniejsze dla turystów, bo ³atwiej tu dotrzeæ, za¶ oficjalne delegacje, przy kolejnych wizytach nie bêd± musia³y po ca³ym Wilnie ganiaæ z wieñcami, by je z³o¿yæ przy rozsianych po ca³ym grodzie miejscach pamiêci narodowej”. A który¶ z wolniejszych w zajêciach “dbania o polsko¶æ” dyplomatów ambasady, za niewielk± dop³at± móg³by tudzie¿ pe³niæ funkscjê kustosza – wszak wszystko pod jednym dachem, a i oszczêdnie, jak na czasy kryzysu.



A za dziennikiem „Kurier Wileñski” podajemy, ¿e oprócz resortu wiceministra Merta, w „odbudowie” symbolu polskiego romantyzmu w Wilnie byli zaanga¿owani prywatni inwestorzy hotelu Wiktor Czernyszuk, Agasi Airatitianow, rz±d litewski, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie i Muzeum Mieszkanie Adama Mickiewicza w Wilnie oraz Instytut Polski w Wilnie przy ambasadzie RP.

Stanis³aw Tarasiewicz

foto: Tatiana i W³adys³aw Pitakowie ( sokal2@wp.pl )

http://www.wilnianie.fora.pl/wilno-i-troki,21/cela-konrada-w-wilnie,89.html#283


Za: InfoPol.lt (" Cela Konrada sponiewierana do rangi “kiosku z pami±tkami”")

http://www.bibula.com/?p=9856

.




Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 16, 2009, 17:20:47 »


.
Cela Konrada znów czynna

W Wilnie zosta³a otwarta i udostêpniona zwiedzaj±cym s³ynna Cela Konrada, w której wiêziony by³ Adam Mickiewicz i w której toczy³a siê akcja "III czê¶ci Dziadów", za¶ w okresie miêdzywojennym odbywa³y siê s³ynne ¦rody Literackie.

Cela ta ma niestety charakter symboliczny. Zosta³a urz±dzona w zupe³nie innym miejscu, ni¿ tam gdzie prawdopodobnie istnia³a. Powsta³a g³ównie dziêki prywatnym inwestorom, którzy w dawnym klasztorze bazylianów, zaadaptowanym przez w³adze carskie na wiêzienie, urz±dzili luksusowy hotel. Cela mie¶cie siê obecnie w nowym budynku, dobudowanym do klasztoru.
Dawna Cela Konrada zosta³a tylko zaznaczona tablic±. Ekspozycja w nowej powsta³a dziêki zaanga¿owaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, rz±dowi litewskiemu, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie, Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie i Instytutowi Polskiemu w Wilnie przy Ambasadzie RP w Wilnie.
Otwarcie Celi Konrada w innym ni¿ historyczne miejscu wzbudzi³o w¶ród Wilnian kontrowersje. Odnosz±c siê do nich Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Tomasz Merta, obecny na uroczysto¶ci otwarcia nowej Celi, powiedzia³ m.in.: "Tak naprawdê wa¿ne jest jedno, ¿e przychodzimy w to miejsce, do klasztoru bazylianów, które z pewno¶ci± by³o ziemi± Mickiewicza i jego przyjació³. Przychodzimy zobaczyæ ekspozycjê, która upamiêtnia tamten czas. Mamy mo¿liwo¶æ oddaæ ho³d tak wa¿nym dla nas ludziom, mo¿emy tutaj rozwa¿aæ o ich ¿yciu, ich prze¿yciach. Pomy¶lmy o tym, co naprawdê jest wa¿ne, a nie o sporach".

(mak)/("Kurier Wileñski")/Kresy.pl
.

Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Lipiec 16, 2009, 17:21:21 »


.
Konrad ma now± celê.

Historyczna Cela Konrada w Wilnie, gdzie wiê¼niami byli miêdzy innymi filomaci i filareci a w¶ród nich Adam Mickiewicz, gdzie toczy³a siê akcja III czê¶ci „Dziadów”, a w okresie miêdzywojennym odbywa³y siê s³ynne „¦rody Literackie”, przegra³a w starciu z biznesem. W sobotê w klasztornych murach odbêdzie siê otwarcie czterogwiazdkowego hotelu „Pas Bazilijonus”. W Celi Konrada urz±dzono pokoje hotelowe. Sama Cela Konrada zosta³a przeniesiona przez w³a¶cicieli hotelu do odbudowanego niedawno ³±cznika miêdzy klasztorem a ko¶cio³em ¦wiêtej Trójcy.

„Jeste¶my w 70 procentach przekonani, ¿e Adam Mickiewicz i jego towarzysze byli wiêzieni w³a¶nie w ³±czniku miêdzy klasztorem a ko¶cio³em, zosta³ on jednak zniszczony przez w³adze carskie w XIX wieku. Teraz po konsultacjach z historykami i za pozwoleniem konserwatora zabytków odbudowali¶my ³±cznik i ulokujemy w nim celê, która bêdzie dostêpna dla zwiedzaj±cych” – mówi nam Wiktor Czerniszuk, wspó³w³a¶ciciel hotelu i restauracji, które rozmie¶ci³y siê w klasztornych murach.
Przyjmuje nas w³a¶nie w odbudowanym ³±czniku, w którym oprócz Celi Konrada rozmie¶ci³o siê biuro hotelu. Dla celi zostawiono pokój o powierzchni oko³o 25 metrów kwadratowych. Na pytanie, czy za czasów Mickiewicza pod³oga by³a równie¿ wy³o¿ona kafelkami, odpowiada: „Oczywi¶cie, ¿e nie, ale poniewa¿ to miejsce bêdzie odwiedza³o wielu turystów, trzeba by³o wszystko urz±dziæ bardziej praktycznie”.

W³a¶ciciel ma równie¿ „praktyczn±” odpowied¼ na inne pytanie dlaczego ³±cznik, który mia³ ³±czyæ klasztor z ko¶cio³em po odbudowie nie ³±czy tych dwóch budynków. „Takie by³y wymagania stra¿y po¿arnej. Stra¿acy nie pozwolili nam odbudowaæ ³±cznika w ca³o¶ci. Zgodnie z wymaganiami wóz stra¿acki w razie po¿aru powinien mieæ mo¿liwo¶æ objechania ko¶cio³a dooko³a, a ³±cznik w jego formie, przeszkadza³by temu”.

Dla wersji, ¿e cela znajdowa³a siê na piêtrze - w hotelu, pozostaje wed³ug Czerniszuka 30 procent prawdopodobieñstwa. Aby uszanowaæ jej zwolenników w hotelu zostanie zawieszona odpowiednia tablica pami±tkowa. Nie da siê jej niestety umie¶ciæ w miejscu, gdzie przed rekonstrukcj± wisia³a przedwojenna tablica z inskrypcj±: „Gustaw zmar³ tu 1 listopada 1823 r. Tu narodzi³ siê Konrad 1 listopada 1823 r.” wmurowana przez polskich literatów, i gdzie siê odbywa³y s³ynne „¦rody Literackie”. Zawi¶nie ona w korytarzu, gdy¿ wed³ug t³umaczeñ w³a¶cicieli, nie jest przeznaczona dla go¶ci.

Historyczna tablica wmurowana przez polskich literatów do niedawna by³a ostatnim elementem przypominaj±cym o pobycie poety w Wilnie. Okres miêdzywojenny by³ czasem ¶wietno¶ci legendarnej Celi Konrada. W tym w³a¶nie czasie ¶wiatowej s³awy slawista rektor Uniwersytetu Stefana Batorego prof. Marian Zdziechowski zainicjowa³ cykl spotkañ znanych jako „¦rody Literackie”, które mia³y szczególne znaczenie dla polskiej kultury. W okresie od 1927 roku do 1939 odby³o tu siê ponad 400 spotkañ intelektualnej elity przedwojennego Wilna i Polski. To w Celi Konrada debiutowa³y „¯agary” a nagrod± literack± zosta³a wyró¿niona Kazimiera I³³akowiczówna. Tablica w swym pierwotnym po³o¿eniu przetrwa³a okres rz±dów sowieckich, kiedy to w klasztorze umieszczono Instytut In¿ynierów Budowlanych, a w samej celi bibliotekê.


Po odzyskaniu przez Litwê niepodleg³o¶ci budynek wróci³ do r±k Kurii Wileñskiej by w 1992 roku odrodzi³a siê tradycja „¦ród Literackich”. W pierwszej reaktywowanej „¦rodzie” bra³ udzia³ Czes³aw Mi³osz, który wówczas z r±k przewodnicz±cego Litewskiego Sejmu Vytautasa Landsbergisa odebra³ honorowe obywatelstwo Republiki Litewskiej. Trudne czasy nast±pi³y, gdy Kuria wynajê³a piêtro z Cel± Konrada niemieckiej firmie komputerowej. W zabytkowych pomieszczeniach, bêd±cych jednym z symboli polskiego romantyzmu rozmieszczono gabinety komputerowe. Jednak, jak i sowietom, niemieckim biznesmenom nie przeszkadza³a historyczna tablica, a do celi w klasztornych murach wpuszczano wycieczki. Wycieczki mog³y odwiedzaæ to miejsce równie¿ po wyprowadzeniu siê Niemców i przekazaniu czê¶ci klasztoru wraz z Cel± Konrada unickiemu Zakonowi Bazylianów.


Klasztor jednak ma nie tylko ogromne znaczenie duchowe i kulturalne, ale równie¿ materialne. Jest po³o¿ony w samym sercu Wileñskiej Starówki, gdzie metr kwadratowy kosztuje kilkana¶cie tysiêcy litów i co gorsze, wolnych pomieszczeñ brakuje. Bazylianie, aby ratowaæ podupadaj±ce klasztorne mury, zgodzili siê by za³o¿yæ w nich hotel. Wówczas przypomniano sobie o zburzonym ³±czniku, po którym zachowa³y siê jedynie piwnice.
Jako pierwsi wersjê o wiêzieniu Wieszcza i jego towarzyszy w zburzonym ³±czniku wysunêli w okresie miêdzywojennym Bia³orusini, którzy prowadzili w czê¶ci klasztoru bia³oruskie gimnazjum, towarzystwo naukowe i muzeum.

Po odzyskaniu przez Polskê niepodleg³o¶ci, po Wilnie rozesz³y siê pog³oski, jakoby Bia³orusini urz±dzili w Celi Konrada ubikacje dla uczniów gimnazjum. Bia³oruscy dzia³acze Anton i Iwan £uckiewiczowie, aby obroniæ siê przed oskar¿eniami o profanacjê, wydali broszurê, w której udowadniali, ¿e poeta wraz z towarzyszami by³ wiêziony nie w samym klasztorze, a w parterowym ³±czniku miêdzy klasztorem a ko¶cio³em. Wówczas, aby wyja¶niæ sprawê miejsca uwiêzienia Mickiewicza, wilnianie zaprosili wybitnego architekta, profesora Juliusza K³osa, który przez kilka lat prowadzi³ skrupulatne badania i na ich podstawie wskaza³ miejsce, w którym mie¶ci³a siê podczas procesu filaretów cela wiêzienna Adama Mickiewicza. Uspokoi³ tym samym Wilnian, ¿e Bia³orusini nie sprofanowali tego miejsca, gdy¿ gimnazjum lokowa³o siê w dobudówce. W³a¶nie wówczas w Celi Konrada postanowiono umie¶ciæ wileñski oddzia³ Towarzystwa Literatów Polskich, w którym to odbywa³y siê „¦rody Literackie”.


Czy mo¿na by³o unikn±æ budowy atrapy symbolu polskiego romantyzmu? Na pewno tak. Nieoficjalnie mówi siê, ¿e mnisi popierali pomys³ przywróceniu przedwojennego statusu celi. W lipcu 2005 roku, rozmawiaj±c z „Kurierem” o jej przysz³o¶ci prze³o¿ony bazylianów o. Paw³o zapewnia³: „Wieczory literackie? Czemu nie, nie mamy nic na przeciw temu, aby cela wróci³a do ¿ycia kulturalnego. Zdajemy sobie sprawê, jakie znaczenie ma ona dla kultury”. Dowodem ¿yczliwo¶ci ojców Bazylianów by³o zezwolenie na przeprowadzenie w Celi Konrada tradycyjnych Miêdzynarodowych Spotkañ Literackich „Maj nad Wili±”.
Mnisi przez kilka lat cierpliwie czekali na finansowe zaanga¿owanie siê strony polskiej w renowacjê mocno podupad³ego klasztoru. Otrzymywali z Warszawy optymistyczne sygna³y, ¿e pomoc nadejdzie.

Pomóc w renowacji zabytku obieca³ równie¿ bawi±cy w Wilnie minister kultury Polski Waldemar D±browski. Na spotkaniu ze spo³eczeñstwem polskim, poruszony op³akanym stanem Celi Konrada deklarowa³: „To miejsce jak najszybciej powinno zostaæ odnowione i udostêpnione dzia³aczom kultury oraz turystom”. W 2005 roku w rozmowie z „Kurierem” ówczesna dyrektor Instytutu Polskiego przy ambasadzie RP na Litwie, dr Ma³gorzata Kasner zapewnia³a, ¿e „pañstwo polskie nie pozostawi tego miejsca samemu sobie”.
Jak powiedzia³ nam wspó³w³a¶ciciel hotelu Wiktor Czerniszuk, przeniesienie Celi Konrada z klasztoru do odbudowanego ³±cznika odby³o siê przy akceptacji polskiej ambasady w Wilnie.
Robert Mickiewicz
.


Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 16, 2009, 17:22:09 »


.

Maskarada przed Cel± Konrada


Hic obiit Gustavus – obito Gustawa,
Hic natus est Conradus – niez³y zrobi³ kawa³,
Padamy na cztery ³apy, obca jest nam klêska

(Z Akademickiej Szopki Wileñskiej)Gustawa nie obito, jeno przedwojenn± tablicê memoratywn±.

 W czasach sowieckich (nie z premedytacji, przez nied¼wiedzi± niezrêczno¶æ). A ¿e Konrad niez³y zrobi³ nam kawa³ – o tym dalej w niniejszym tek¶cie.


29 maja Anno Domini 2009, w pi±tek o godz. 11 przed po³udniem odby³a siê tzw. uroczysta ceremonia otwarcia ekspozycji Celi Konrada, ¶wie¿o zbudowanej na dziedziñcu bazyliañskim w Wilnie, w miejscu, gdzie w czasach Mickiewicza by³ ³±cznik wi±¿±cy po³udniowe skrzyd³o klasztoru ze znajduj±c± siê tu¿ obok cerkwi± ¶w. Trójcy.

Pomys³ i realizacja: prywatni inwestorzy hotelu „Pas Bazilijonus” („U Bazylianów”) Wiktor Czernyszuk i Agasij Airatitian, we wspó³udziale (po¶rednim i bez) Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie i Muzeum Mieszkania Adama Mickiewicza w Wilnie, Instytutu Polskiego w Wilnie przy ambasadzie RP w Wilnie oraz za aprobat± rz±du litewskiego.

„Ale na có¿ to, o, po có¿ to, w jakim celu, a po co, na co, a dlaczego?”
(Witold Gombrowicz, „Trans-Atlantyk”)

S³owo cia³em siê sta³o. O tym, ¿e los przedwojennej Celi Konrada zosta³ przes±dzony, pisa³ w listopadowym numerze (11. 2008) „Magazynu Wileñskiego” kolega po piórze (on¿e znany poeta wileñski) Henryk Ma¿ul. Wy³o¿y³ ca³± kawê na ³awê. Sprawê odzyskania przedwojennej historycznej Celi Konrada w gmachu pobazyliañskiego klasztoru po³o¿y³o Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.

„Tamta lokalizacja by³a dla nas emocjonalna. Ale skoro nie mogli¶my jej utrzymaæ, nale¿y siê cieszyæ, ¿e z Litwinami uda³o siê stworzyæ tê ma³± ekspozycjê, która bêdzie swoist± izb± pamiêci”. (Z wypowiedzi wiceministra kultury RP Tomasza Merty w Warszawie, w wywiadzie dla „Rzepy” w przededniu otwarcia ekspozycji Celi Konrada w Wilnie).

„Tak naprawdê wa¿ne jest jedno. ¯e przychodzimy w to miejsce, do klasztoru bazylianów, które z pewno¶ci± by³o ziemi± Mickiewicza i jego przyjació³. Przychodzimy zobaczyæ ekspozycjê, która upamiêtnia tamten czas. Mamy mo¿liwo¶æ oddaæ ho³d tak wa¿nym dla nas ludziom. Mo¿emy tutaj rozwa¿aæ o ich ¿yciu, ich prze¿yciach. Pomy¶lmy o tym, co jest naprawdê wa¿ne, a nie o sporach”. (Z przemówienia wiceministra kultury RP Tomasza Merty w dniu otwarcia ekspozycji Celi w Wilnie 29 maja 2009).


Temat „tych sporów” rozwin±³ kwieci¶cie dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie Janusz Odrow±¿-Pieni±¿ek. Odnosi³o siê wra¿enie, ¿e mówca, najlepszy znawca w tej dziedzinie, najwy¿szy autorytet, jeden z najwybitniejszych polskich mickiewiczologów, w dniu 29 maja 2009 dozna³ oto nagle w Wilnie (jak drzewiej Andrzej Towiañski w wileñskim ko¶ciele oo. Bernardynów) mistycznego ol¶nienia w temacie lokalizacji Celi Konrada.

Mówi³ mêtnie, zawile. ¯e mo¿e jednak ta obecnie zbudowana Cela (atrapa) tak na dobr± sprawê mog³a znajdowaæ siê w tym to w³a¶nie ³±czniku, wi±¿±cym po³udniowe skrzyd³o klasztoru z murem cerkwi ¶w. Trójcy. ¯e autentycznie móg³by tu byæ wiêziony Mickiewicz.

 Â¯e mo¿e jednak mo¿na siê zgodziæ z wywodami przedwojennego dzia³acza bia³oruskiego Antoniego £uckiewicza, optuj±cego za „tym ³±cznikiem”. ¯e jakkolwiek polscy przedwojenni profesorowie Stanis³aw Pigoñ i Juliusz K³os mo¿e i mieli racjê, dowodz±c, ¿e Mickiewicz by³ wiêziony w klasztorze, to mo¿e jednak tej racji nie mieli; w ka¿dym razie o nich siê nie zapomni.

Przemówienia nagrodzono cienkimi grzeczno¶ciowymi oklaskami, wykonanymi przez zorganizowan± tu zapêdem m³odzie¿ szkoln± z Mickiewiczówki.

Ale tego rodzaju sylwestrowo-karnawa³owe w maju mówki sprowokowa³y do nieuniknionej adekwatnej reakcji tych, którzy ju¿ od dawna z krótkich majtek harcerzy wyro¶li na dzielnych rycerzy, obroñców miecza i sprawiedliwo¶ci.

Oburzonych oponentów do mikrofonu nie dopuszczono. (I s³usznie. Na dyplomatycznych protokó³ach, Szanowna Publiczno¶ci z Miasta Pod Chmurami, mo¿na siê nie znaæ, ale lekcewa¿yæ ich nie wolno).

Na zakoñczenie, na deser zaaplikowano „program artystyczny”. Znana polska aktorka Irena Jun, w wieku wymagaj±cym wyrazów szczególnego powa¿ania, jako m³ody Gustaw – Konrad, na wysokich, patetycznych obrotach bohatersko toczy³a bój z Panem Bogiem w Wielkiej Improwizacji. Obok ramiê w ramiê sta³ – jako prowadz±cy – Miros³aw Szejbak, aktor wileñski, oklaskiwany wcze¶niej w historycznej Celi Konrada przez przebywaj±cego naonczas w Wilnie Jerzego Trelê.

Ceremoniê „uroczystego” otwarcia atrapy celi organizatorzy starannie okryli p³aszczem pó³tajemnicy. Imprezê zorganizowano w porze przedpo³udniowej. Wiêkszo¶æ polskich o¶rodków kulturalno-o¶wiatowych na Litwie nie zaproszono, nie poinformowano.

Nie zaproszono (i nie poinformowano) Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie, które niejednokrotnie organizowa³o w szerokiej skali obchody rocznic Mickiewiczowskich i po¶wiêci³o Poecie niejeden spektakl (w tym tak¿e „Dziady”).

Nie zaproszono Polskiego Teatru w Wilnie, który niejednokrotnie bra³ aktywny udzia³ w poetycko-teatralnych imprezach w historycznej Celi Konrada w murach klasztornych. Nie zaproszono (i nie poinformowano) polsk± redakcjê „Magazynu Wileñskiego”, z którego ³amów temat Mickiewiczowski praktycznie nie schodzi od d³ugich lat.

Ani te¿ Wydawnictwa Polskiego w Wilnie, które wyda³o dwie ksi±¿ki o Mickiewiczu. Mariusz Gaszto³, szef Instytutu Polskiego w Wilnie, radca ambasady RP w Wilnie, placówki, która wziê³a aktywny udzia³ w przygotowaniach do „uroczysto¶ci” otwarcia „nowej” Celi Konrada (ekspozycji), w wywiadzie dla „Magazynu Wileñskiego” (nr 4 – kwiecieñ 2009) ani pó³s³ówkiem nawet nie napomkn±³ o tym, ¿e takowe przedsiêwziêcie ju¿-tu¿ siê odbêdzie.

...Data: 29 maja 2009. W gwa³townym po¶piechu j± wybrano? Przypadkowo? Czy – rozmy¶lnie? Wi±¿e siê ona jako¶ z Adamem Mickiewiczem? Ju¿ prêdzej z Tomaszem Zanem (pseudonim Guniglis („bóg pasterzy”), któremu 29 maja 1821 w podwileñskich Górach (za Pop³awami) licznie zgromadzeni przyjaciele filareci wrêczyli pier¶cieñ stalowy z napisem „Przyja¼ñ zas³udze” i wieniec z dêbowych ga³±zek li¶ci.

Ale Bóg z nimi, z „bo¿ymi pasterzami”. Wróæmy do w±tków wspó³czesnych.

.
Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Lipiec 16, 2009, 17:23:06 »

Ekspozycja Celi Konrada
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



„Nowa” Cela Konrada (ekspozycja, atrapa, muzeum – ró¿nie, jak kto woli, mo¿na j± nazwaæ) stanê³a, jak ju¿ wspomnia³am, w miejscu dawnego ³±cznika-korytarza, w którym, o czym obecnie usi³uj± nas przekonaæ panowie z Warszawy, rzekomo odbywa³ odsiadkê Adam Mickiewicz. Cela ta ma 25 metrów kwadratowych. Podzielono j± na dwie czê¶ci. W pierwszej umieszczono plansze ze znanymi informacjami o Adamie Mickiewiczu i jego wspó³towarzyszach, o procesie filomatów i filaretów oraz o sprawcach tego procesu. W drugiej – ustawiono pod ¶cian± drewnian± pryczê ze s³om±, któr± mo¿na obejrzeæ przez otwór w drzwiach (zakratowane okienko).

 Ta pierwsza (od wej¶cia) sala zieje sterylnym, laboratoryjnym ch³odem, ta druga, pod kluczem – atmosfer± gu³agu. Gdyby ustawiono tu jeszcze kominek, przypomina³aby autentyczn± celê klasztorn±, a nie sowieckie miejsce uwiêzienia. Podobno „cela” ta jest wykonana wg rysunku Tomasza Zana. Ale Zana przeniesiono z wiêzienia „na Zamku” (na £ukiszkach) do bazylianów dopiero w koñcu kwietnia 1824, kiedy Mickiewicza ju¿ w „tej celi” nie by³o. Zan siedzia³ w wiêzieniu dla kryminalistów (st±d mo¿e ta s³oma na pryczy), Mickiewicz mia³ zdecydowanie lepsze warunki (¶wie¿± po¶ciel, bieliznê, szlafrok – i spa³ w tym na go³ej s³omie?).

Wystawy przygotowa³a Jolanta Pol z Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Autorem projektu ekspozycji i oprawy plastycznej jest Dariusz Kunowski, asystentem wystawy – kustosz Piotr Prasu³a, odpowiedzialnym za realizacjê wystawy – Jakub Kamiñski.

Ca³y ten liczny oddzia³ek uwieczni³ swe nazwiska na jednej ze ¶cian sali (tej pierwszej – od wej¶cia). Historia o nich nie zapomni.
A jak bêdzie z kopcem Wandy „co nie chcia³a Niemca”?


Atrapa... sztuczny twór. Chodzi siê tu jak po dekoracji teatralnej. Ale... Mimo wszystko, mimo obiekcji natury uczuciowej, emocjonalnej (¿e tamtej historycznej Celi nie uda³o siê utrzymaæ) – dobrze jednak siê sta³o, ¿e ta ekspozycja zaistnia³a. Jako ma³e muzeum, dla którego w³a¶ciciele hotelu „Pas Bazilijonus” znale¼li odpowiednie na dziedziñcu miejsce.

Tylko nie trzeba nam (mówi±c jêzykiem ludowym) wciskaæ ciemnoty do oczu, wmawiaæ, ¿e w³a¶nie tu, w miejscu, gdzie dawniej sta³ ³±cznik-korytarz, by³ wiêziony Mickiewicz...
Adam Mickiewicz odbywa³ pó³roczn± odsiadkê w celi mieszcz±cej siê na pierwszym piêtrze klasztoru (w Litwie pod zaborem carskim piêtro to figurowa³o jako drugie). Pan Janusz Odrow±¿-Pieni±¿ek doskonale o tym wie. Dlaczego wiêc udaje, ¿e nie wie? Pan Janusz Odrow±¿-Pieni±¿ek powo³uje siê na „rewelacyjne odkrycie” przedwojennego dzia³acza bia³oruskiego Antoniego £uckiewicza (obalone przez przedwojennych profesorów Stanis³awa Pigonia i Juliusza K³osa).

A je¿eli ja siê powo³am na autora z wcze¶niejszych przedwojen, Wincentego Kad³ubka, wed³ug którego to nie legendarna Wanda „co nie chcia³a Niemca”, której kopiec wzniesiono w Krakowie, skoczy³a do Wis³y, ale ów Niemiec, król lemañski (od Alemanów, czyli Szwabów) zauroczony wdziêkami i potêg± Wandy pope³ni³ samobójstwo. Wanda spokojnie wróci³a do swoich w³o¶ci i tam, „poniewa¿ nie chcia³a nikogo po¶lubiæ, a nawet dziewictwo wy¿ej stawia³a od ma³¿eñstwa, bez nastêpcy zesz³a ze ¶wiata”.

 To jak z tym bêdzie? Czy wypadnie zburzyæ kopiec Wandy i nanie¶æ kapeluszem ziemi na nowy – dla tamtego nieszczêsnego Niemca, który wcale nie grzeszy³ germañsk± nachalno¶ci±?

„ko¶cio³a – wo³a” ³adnie to Wieszczowi siê zrymowa³o...

Sk±d w³a¶ciwie to paaaasz³o – ca³a ta heca z tym ³±cznikiem-korytarzem? Od bia³oruskiego dzia³acza Antoniego £uckiewicza. Ale sam z siebie £uckiewicz tego nie wykrzesa³. Uczepi³ siê „Dziadów”. To sam Wieszcz wyci±³ nam (mówi±c jêzykiem Witkacego) porz±dnego szpryngla, wieszcz±c o sobie ba³amutne wie¶ci, bo mu siê po prostu w jednym miejscu w „Dziadach” tak a nie inaczej zrymowa³o.

Prze¶led¼my uwa¿nie „Dziadów” cz. III.

W didaskaliach Aktu I Sceny I pisa³ Adam Mickiewicz:
Dziadów czê¶æ III we trzech aktach. Akt I. Litwa. Scena I. W Wilnie na ulicy ostrobramskiej w klasztorze XX Bazylianów na drugim piêtrze, przerobionym na wiêzienie stanu. [podkre¶lenie moje –uw. A.A.B.]. Kilku wiê¼niów m³odych w szlafrokach wychodz± z cel swoich. – Pó³noc.

Mówi Frejend do nowego wiê¼nia, dopiero co przyby³ego ¯egoty (Ignacego Domeyki):
A wiecie co, ¯egoto, idziem do twej celi!
¦wie¿y wiêzieñ dzi¶ wst±pi³ do
nowicyjatu,
I ma komin: tam dobry ogieñ bêdziem
mieli;
A przytem nowo¶æ, – dobrze widzieæ
nowe ¶ciany.
 
Odpowia ¯egota:
U mnie cela trzy kroki; was taka
gromada.
 
Frejend:
Wiecie co, pójd¼my lepiej do celi
Konrada.
Najdalsza jest, przytyka do muru ko¶cio³a;
Nie s³ychaæ stamt±d, choæ kto ¶piewa albo wo³a. [podkre¶lenie A.A.B.].
I dalej w didaskaliach Mickiewicz pisze:
Wchodz± do celi Konrada, nak³adaj± ogieñ w kominie i zapalaj± ¶wiecê.
A wiêc nie tylko ¯egota (Domeyko) mia³ w celi kominek, tak¿e – Wiêzieñ (Adam Mickiewicz).


Ale mniejsza o kominek. Zwróæmy uwagê na przytyka do muru ko¶cio³a. A teraz na zdaniu, które Mickiewicz napisa³ wcze¶niej w didaskaliach: w klasztorze XX Bazylianów na drugim piêtrze, przerobionym na wiêzienie stanu.

£±cznik-korytarz nie by³ ulokowany a¿ na drugim (pierwszym) piêtrze. A ju¿ w ¿adnym wypadku nie mog³o tam zmie¶ciæ siê wiêcej cel. W „Dziadach” cz. III Jan Sobolewski opowiada wspó³wiê¼niom o Wasilewskim, który „siedzia³ tu w naszem s±siedztwie”. Ignacy Domeyko zapamiêta³, ¿e ten Wasilewski (Kar¶nicki) siedzia³ w celi 2 – miêdzy cel± Frejenda a Mickiewicza.

Tym ³±cznikiem-korytarzem pomiêdzy klasztorem a cerkwi± prowadzono filaretów na przes³uchania.

O tym, ¿e Mickiewicz by³ wiêziony nie w ³±czniku, ale w celi na drugim (pierwszym) piêtrze klasztoru zachowa³y siê wspomnienia bezpo¶redniego ¶wiadka tamtych wydarzeñ ksiêdza Antoniego Moszyñskiego, który razem z ks. Lwowiczem (zwolnionym z wiêzienia przed Mickiewiczem) odwiedzi³ Mickiewicza w jego celi u Bazylianów.

Z pocz±tku udali siê do celi zakonnika, nad któr± wiêziono Mickiewicza. Pisze ksi±dz Antoni Moszyñski:
Zakonnik ów wzi±wszy d³ugi kij, silnie uderzy³ nim kilka razy w sklepienie celi. By³ to umówiony znak uwiadamiaj±cy Mickiewicza, ¿e s± osoby chc±ce siê z nim widzieæ. Po³o¿yli¶my siê wówczas w oknie do góry brzuchami dla ³atwiejszej rozmowy – wnet okno siê na górze otworzy³o i ukaza³ siê w nim Mickiewicz. (podkre¶lenie - A.A.B.)

Z ca³± zatem pewno¶ci± mieszka³ Mickiewicz w celi klasztornej na 2. (po rosyjsku) piêtrze (czyli na 1. po polsku). Ale móg³ tako¿ w pierwszym dniu uwiêzienia, chwilowo (mo¿e zaledwie parê godzin) „zamieszkaæ” w owym ³±czniku korytarzowym. O ile ten ³±cznik wyda³ mu siê s a l ± opisan± przez córkê Adama Mickiewicza Mariê Goreck± na podstawie rozmów z ojcem.

... chwytaj± go znienacka [ 23 pa¼dziernika 1823 o dziennej porze – uw. A.A.B.] zamykaj± pomimo trzaskaj±cego mrozu w du¿ej, nie ogrzanej wcale sali, a mia³ na sobie tylko lekki tu¿urek. Zimno by³o tak przejmuj±ce, ¿e so³dat stoj±cy przy drzwiach na warcie dr¿a³ i p³aka³ chuchaj±c w skostnia³e palce, choæ p³aszczem by³ otulony.

Ojciec ratowa³ siê tylko bieganiem po sali, wci±¿ zacieraj±c rêce; dodawa³a mu energii my¶l, ¿e mo¿e go po prostu chc± zamroziæ, i postanowi³, ¿e siê nie da. [...] Nad wieczorem przyniesiono cokolwiek niegodziwej strawy [...].

So³data uznano za zbyteczne trzymaæ przy wiêzieniu przez noc; pozosta³ wiêc sam jeden w pustej lodowatej sali. Szczê¶ciem gdy ront ju¿ przeszed³, a kroki stra¿y i brzêk kluczy uciszy³y siê, pos³ysza³ lekkie st±panie na korytarzu, kto¶ zapuka³ do drzwi i g³osik kobiecy zapyta³: „Kto z panów tu jest?”

Tu ojciec ¶miej±c siê przyznawa³, ¿e przysz³a mu my¶l pusta do g³owy i ¿e chc±c lepiej usposobiæ do siebie nieznajom±, odpowiedzia³: „£adny ch³opiec!”. – „Czekaj¿e pan – odezwano siê znowu za drzwiami – zaraz powrócê i przyniosê, co siê da”. – By³a to córka dozorcy, która dowiedziawszy siê o aresztowaniu studentów po¶pieszy³a z pomoc±.

Wkrótce pojawi³a siê z jedzeniem, z ko³dr± i poduszk±, i ju¿ nie o g³odzie i ch³odzie ojciec doczeka³ siê przeniesienia do celi, gdzie go czeka³o zwyk³e ¿ycie wiêzienne. [podkre¶lenie moje –A.A.B.].


Spór o szalety, napa¶ci personalne

Od czego, od kogo jednak zacz±³ siê w miêdzywojniu ten gor±cy spór o lokalizacjê Celi Konrada, a który obecnie, z okazji otwarcia ekspozycji miejsca uwiêzienia Mickiewicza, zosta³ tendencyjnie wskrzeszony?

Podajê za Jagod± Hernik Spaliñsk±:

Do 1927 roku toczy³ siê proces o prawo w³asno¶ci do murów pobazyliañskich miêdzy konsystorzem prawos³awnym a pañstwem, rozstrzygniêty ostatecznie przez S±d Najwy¿szy na rzecz Rz±du Rzeczypospolitej.

W³adze zostawi³y w gmachu poklasztornym jako u¿ytkowników duchowne seminarium prawos³awne, gimnazjum bia³oruskie, Towarzystwo Naukowe Bia³oruskie oraz Muzeum Bia³oruskie im. Jana £uckiewicza. Usuniêci zostali u¿ytkownicy z czê¶ci po³udniowej pierwszego piêtra, gdzie kiedy¶ mie¶ci³o siê wiêzienie filomatów. Nie wydano jednak decyzji odno¶nie tego miejsca.


Tak zwan± Cel± Konrada interesowano siê w Wilnie ju¿ od dawna. W 1916 r. Jan £uckiewicz i W³adys³aw Zahorski podjêli próbê zlokalizowania Celi Konrada, czyli pomieszczenia, w którym w 1823 r. by³ wiêziony Adam Mickiewicz. Od pocz±tku uto¿samiano miejsce uwiêzienia Adama Mickiewicza z cel±, w której poeta umie¶ci³ bohatera III cz. „Dziadów” Gustawa – Konrada.

W maju 1921 na zebraniu Towarzystwa Mi³o¶ników Wilna (które zawi±za³o siê w 1919), jeden z jego cz³onków (Ostrowski) wyst±pi³ z wnioskiem, by zaj±æ Celê Konrada na potrzeby Towarzystwa. Wniosek przekazano Komisji Ochrony Zabytków, ale prawdopodobnie nie ustalona sytuacja prawna budynku uniemo¿liwi³a podjêcie jakiejkolwiek decyzji.

W 1923 r. Stanis³aw Pigoñ wyda³ „G³osy sprzed wieków”, w których jeden szkic by³ po¶wiêcony lokalizacji celi. Pigoñ pisa³: Cela Konrada [Mickiewicza] mie¶ci³a siê w prawym skrzydle klasztoru, na pierwszym piêtrze i by³a za czasów procesu w tym skrzydle ostatnia. Wchodzi³o siê do niej z korytarza wprost [...] Oprócz okien w ¶cianie czo³owej mia³a okno na po³udnie, na ogród, oraz pó³nocne na dziedziniec [...]. Pos³uguj±c siê planami z lat 1814 i 1845 Pigoñ stwierdzi³, ¿e w miejscu, gdzie by³ wiêziony Adam Mickiewicz, Bia³orusini zajmuj±cy czê¶æ by³ego klasztoru pobazyliañskiego zrobili toaletê, czym sprofanowali pamiêæ narodow±.

W odpowiedzi na to Antoni £uckiewicz, bia³oruski dzia³acz narodowy i naukowiec, dyrektor Muzeum Bia³oruskiego, napisa³ artyku³, który chcia³ wydrukowaæ w „Tygodniku Ilustrowanym”. Poniewa¿ redakcja tekstu nie przyjê³a, £uckiewicz wyda³ go jako broszurê („Prawda o celi Konrada”, Wilno 1923).

Swój wywód £uckiewicz opar³ na inwentarzu klasztornym z 23 kwietnia 1841, bêd±cym w³asno¶ci± Bia³oruskiego Towarzystwa Naukowego. Wynika³o z niego, ¿e cela, któr± oznaczy³ Pigoñ, nigdy cel± nie by³a i zawsze to miejsce s³u¿y³o jako ustêp, wiêc fakt, ¿e nadal pe³ni tê funkcjê, nie jest ¿adn± profanacj±.

Co za¶ do miejsca uwiêzienia Mickiewicza, to litografia przedstawiaj±ca klasztor bazyliañski, wykonana przez prof. Trutniowa do albumu Batiuszkowa „Zamieczatielnosti Siewiero-Zapadniego Kraja” (1868-1870) i reprodukowana równie¿ w ksi±¿ce Batiuszkowa „Bie³orussija i Litwa” (Petersburg 1890), pokazuje piêtrow± przybudówkê przylegaj±c±, tak jak pisa³ Mickiewicz, do murów ko¶cio³a ¶w. Trójcy. („Najdalsza jest, przytyka do muru ko¶cio³a,/ Nie s³ychaæ stamt±d, choæ kto ¶piewa albo wo³a”.). Przybudówka ta mia³a osobne wej¶cie i nadawa³a siê na miejsce odosobnienia. W po³owie XIX w. zosta³a zburzona, poniewa¿ uniemo¿liwia³a procesjom okr±¿anie ko¶cio³a.

Odpowiedzi± na te badania by³ artyku³ Stanis³awa Pigonia w „Dzienniku Wileñskim” pt. „Prawda i nieprawda o celi Konrada – ba³amuctwa A. £uckiewicza”, wydany równie¿ jako broszura (Wilno 1923).

.


Zapisane
Carolina
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 54


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Lipiec 16, 2009, 17:23:22 »


.

„Spór, sam w sobie bardzo przykry, bo towarzyszy³y mu napa¶ci personalne zarówno z jednej jak i z drugiej strony, mo¿na chyba dzi¶ zamkn±æ w ten sposób, ¿e cela, w której by³ wiêziony Mickiewicz, i cela Konrada nie musz± byæ tymi samymi pomieszczeniami. Istotne wydaje siê, ¿e Mickiewicz wiêziony by³ w dawnym klasztorze bazylianów i ¿e równie¿ w tym klasztorze umie¶ci³ akcjê sceny wiêziennej. Ten za¶ fakt jest bezsporny. Symbolicznym miejscem jest klasztor, a umiejscowienie celi to sprawa umowna”. (Jagoda Hernik Spaliñska).


10 pa¼dziernika 1929, otwarcie Celi Konrada

Cel± Konrada interesowa³ siê te¿ Ferdynand Ruszczyc. W 1923 próbowa³ on przeforsowaæ projekt powitania w niej prezydenta Wojciechowskiego. Plan jednak nie zosta³ zaakceptowany.

Pod koniec 1928 roku (albo na pocz±tku 1929) Stanis³aw Pigoñ zaapelowa³ do Stanis³awa Lorentza, pe³ni±cego naonczas w Wilnie funkcjê konserwatora wojewódzkiego, by rozpocz±æ starania o przekazanie Zwi±zkowi Literatów w Wilnie lokalu z Cel± Konrada. Skutek by³ natychmiastowy. Wojewoda W³adys³aw Raczkiewicz wyda³ pozytywn± decyzjê i przyzna³ kredyt na remont pomieszczenia. Remont musia³ byæ gruntowny, bo w 1867 Rosjanie przebudowali ca³o¶æ gmachu zlikwidowanego klasztoru, usuwaj±c ¶ciany poprzeczne cel, aby uzyskaæ wiêksze sale. Zburzono te¿ sklepienia sal i korytarzy. Miejsce ustalono ostatecznie wed³ug badañ Juliusza K³osa z lat 1921-1923, czyli przyjêto, ¿e Cel± Konrada jest sala na pierwszym piêtrze, gdy¿ cela w swoim kszta³cie pierwotnym ju¿ nie istnia³a.

Otwarcie i po¶wiêcenie Celi Konrada odby³o siê 10 pa¼dziernika 1929.

Zwi±zek Literatów urz±dzi³ w celi Wystawê Pami±tek Mickiewiczowskich i Filomackich. Wystawa by³a czynna ca³y miesi±c. W Celi zgromadzono portrety, autografy, dawne wydania, sztychy, meble i inne pami±tki, jako¶ zwi±zane z martyrologi± wileñskiej m³odzie¿y.

Eksponaty zjecha³y z ca³ej Polski, a nawet z zagranicy. Ludwik Gorecki z Pary¿a (wnuk Mickiewicza) ofiarowa³ krzes³o i bilet wizytowy Mickiewicza. Jerzy Remer z Warszawy (dok±d przeniós³ siê po odej¶ciu z urzêdu konserwatora wojewódzkiego w Wilnie) ufundowa³ marmurow± tablicê wmurowan± w ¶cianê Celi z napisem z „Dziadów” („Obiit Gustavus, hic natus est Conradus”).

„Kurier Wileñski” ju¿ nastêpnego dnia po otwarciu opublikowa³ d³ugi sznur nazwisk ofiarodawców:
Janina Umiastowska ofiarowa³a dwa garnitury mebli. Polskie Radio w Wilnie – ¶cienny kilim artystyczny wytwórni „£ad” (2 X 4 m). Stanis³awa Konarska z Wilna – stolik inkrustowany. Józefa Krzemiñska – ksi±¿kê do nabo¿eñstwa z XIX w. Wanda Szalewiczowa – fotografiê sybiraka Kazimierza Szalewicza. Walerian Charkiewicz – fotografiê listu Zana do Ignacego Domeyki i list syna poety W³adys³awa Mickiewicza. Helena Romer – dziewiêæ starych sztychów i rycin. Stanis³awostwo Wês³awscy – 15 litografii z „Album wileñskiego” Wilczyñskiego. Juliusz K³os – plany gmachu pobazyliañskiego. Helena Hulewiczowa (matka Witolda Hulewicza) – fotografie powstañców i dzia³aczy z XIX w., Witold Hulewicz – cztery ryciny. W³adys³aw Bujalski – siedem tomów dawnych wydañ Mickiewicza. Rodzina Szeligowskich – sze¶æ rycin i fotografii z XIX w. Oddzia³ wileñski Banku Towarzystw Spó³dzielczych ofiarowa³ Zwi±zkowi Literatów w Wilnie 200 z³. na urz±dzenie Celi.

Jak wygl±da³a tzw. Cela Konrada w miêdzywojniu?

Korzystam z informacji nieocenionej Jagody Hernik Spaliñskiej.

Na pocz±tek jednak – o uroczysto¶ciach otwarcia Celi w dniu 10 pa¼dziernika 1929. Udzia³ w nich wziêli: wojewoda W³adys³aw Raczkiewicz, marsza³ek Senatu Julian Szymañski z ma³¿onk±, minister o¶wiaty S³awomir Czerwiñski, biskup Bandurski. W¶ród zaproszonych go¶ci znale¼li siê równie¿ przedstawiciele ¶rodowisk akademickich Poznania i Krakowa, literaci litewscy i ¿ydowscy. W imieniu literatów warszawskich wyst±pi³ Andrzej Strug. Przy eksponatach trzyma³a stra¿ m³odzie¿ gimnazjalna im. Mickiewicza (zawieszono równie¿ na ¶cianie sztandar tej szko³y). Recytowano wiersze Mickiewicza z okresu jego uwiêzienia. Kwartet mêski od¶piewa³ pie¶ni filomatów. Uroczysto¶æ, która zgromadzi³a oko³o 200 osób, transmitowana by³a na ca³± Polskê.

Lokal urz±dzono wed³ug projektu Tymona Niesio³owskiego. Kwiaty do ozdobienia sali dostarczy³ Magistrat, za¶ urz±dzeniem wystawy zajmowa³ siê Tadeusz Turkowski.
Zwi±zek Literatów zajmowa³ dwa pomieszczenia. W tzw. Celi Konrada by³a wystawa i biblioteczka (z czasem ustawiono w niej nowe eksponaty, jak np. projekt pomnika Mickiewicza autorstwa Szukalskiego). W drugiej za¶, wiêkszej sali odbywa³y siê ¦rody Literackie. Pomieszczenie to by³o u¿yczane tak¿e na inne okresowe spotkania, jak np. czwartkowe zebrania studentów z Klubu Intelektualistów, Smorgonii czy æwiczenia, próby Studium Teatralnego.

Sala mia³a oko³o 5-6 metrów szeroko¶ci i oko³o 12 metrów d³ugo¶ci. Pod jedn± z krótszych ¶cian sta³ podest na ca³± szeroko¶æ sali. Na ¶cianie pod podestem wisia³ kilim, rêcznie tkany, „Cztery ¯ywio³y” Wojciecha Jastrzêbowskiego, wybitnego twórcy sztuki stosowanej. W czterech polach kilimu znajdowa³y siê miêdzy innymi herby Polski i Litwy. Na pode¶cie sta³ du¿y antyczny stó³. Na stole po lewej stronie lampa kryta aba¿urem. Obok lampy siedzia³ zwykle prelegent maj±c ca³y stó³ do dyspozycji, bo prowadz±cy spotkanie obywa³ siê prawym jego rogiem. Wed³ug wspomnieñ Ireny Byrskiej, na sali sta³y sto³y „jakby w jakiej¶ ober¿y. Stylowe, ciê¿kie ³awy, dêbowe krzese³ka. Tam siedzia³a publiczno¶æ. Nie by³o ¿adnych rzêdów. Siedzia³o siê jak na jakim¶ przyjêciu. Kiedy by³o du¿o ludzi, to dostawia³o siê jeszcze krzes³a miêdzy sto³y na ¶rodek. Nie by³o takiego porz±dku jakiego¶ biurowego, tylko towarzyska swoboda. Na korytarzu, gdzie mie¶ci³a siê szatnia, namalowana by³a scena wiêzienna z „Dziadów”.

„I niewinnost‘ potieriat‘, i cziest‘ soblusti” („I niewinno¶æ straciæ,i cnotê zachowaæ”)
Ojcowie bazylianie weszli w posiadanie skrzyd³a klasztoru, w którym mie¶ci³a siê Cela Konrada, w 2003 roku. Dok³adniej – jako prawowici w³a¶ciciele, odzyskali je. ¯eby ratowaæ zdewastowan± w czasach sowieckich cerkiew ¶w. Trójcy (do czego by³y potrzebne olbrzymie ¶rodki pieniê¿ne), bazylianie zostali zmuszeni do wydzier¿awienia tych murów. Spodziewali siê, ¿e wydzier¿awi je Polska. (No, bo – os³awiona Cela Konrada, kolebka polskiego Romantyzmu). Ali¶ci z t± transakcj± wiadomo jak wysz³o. Znale¼li siê inni inwestorzy, po³udniowe skrzyd³o klasztorne przekszta³cono w hotel, który si³± faktu dokonanego wch³on±³ w siebie Celê Konrada.

To, ¿e w³a¶ciciele hotelu „Pas Bazilijonus” wybudowali ekspozycjê Celi Konrada na dziedziñcu bazyliañskim, jest godne s³ów uznania. Bo przecie¿ mogli w ogóle tego nie robiæ. Nie musieli. By³o to aktem ich dobrej woli. Dyrektor hotelu Wiktor Czernyszuk nie budowa³ tej atrapy wed³ug w³asnego widzimisiê. Konsultowa³ siê z litewskimi, polskimi specjalistami, znawcami ¿ycia i twórczo¶ci Mickiewicza, zw³aszcza w odniesieniu do okresu jego uwiêzienia. Wysokie w tej materii autorytety (g³ównie strona polska) zasugerowa³y budowê „tej Celi” w miejscu istniej±cego w tamtych czasach tego nieszczêsnego ³±cznika, by zachowaæ „twarz” (i uratowaæ bud¿et). Jak mawiaj± Rosjanie – „i niewinnost‘ potieriat‘, i cziest‘ soblusti”: nie by³o ¿adnej potrzeby ratowania Celi Konrada w budynku klasztornym, skoro Mickiewicz nie by³ tam wiêziony. Wyci±gniêto fa³szywego asa z rêkawa: Antoni £uckiewicz!

Bojkot. „Nie pójdziemy!”

Dyrektor hotelu „Pas Bazilijonus” Wiktor Czernyszuk aktywnie mecenasuje kulturze. Nie ma nic przeciwko odrodzeniu tu ¦ród Literackich, urz±dzaniu ró¿nych imprez kulturalnych, w tym tako¿ polskich. Chcia³by jednak, aby te przedsiêwziêcia odbywa³y siê na odpowiednim poziomie. Pomocy, po¶rednictwa w tej materii udziela mu Instytut Polski w Wilnie. Najbli¿sza impreza polska ma siê odbyæ 7 lipca br. na dziedziñcu bazyliañskim, z udzia³em wykonawców wileñskich. Pod wywieszk± autora „Dziadów”. Patronowaæ jej bêdzie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, które obecnie pragnie jako¶ zag³askaæ ten ca³y szum wokó³ Celi Konrada.

Jak to wypadnie, trudno przewidzieæ. Na razie organizatorzy imprezy nie maj± ³atwego zadania. Ten i ów poeta (wykonawca) kategorycznie odmawia. („Faryzeusze! Wrobili nas z t± historyczn± Cel± Konrada. Nie pójdziemy!”). Nie pójd± oni, zg³osz± siê inni...
Celem unikniêcia takich kompromituj±cych sytuacji, Warszawa po¶pieszy z przyjacielsk± pomoc±. Bêdzie nam tu zawozi³a ró¿nych Gustawów-Konradów, ró¿nej ma¶ci „regionalistów”, poucza³a nas, jak mamy byæ Rejtanami, Ordonami wraz z Redut±... i tak dalej...

Czas chyba teatrom wystawiaæ Salon Warszawski. W oprawie plastycznej ró¿owo-pomarañczowej. W tym naszym Mie¶cie Pod Chmurami...
Alwida A. Bajor
.


Zapisane
55555
Ekspert
*****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 79


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 11, 2010, 18:54:04 »

Polskie kresy na p³ytach dvd
@@@


Owocem sentymentalnej podró¿y do Wilna jest  film na p³ycie dvd w formacie ekranowym 16:9 . Trwaj±cy ponad 80 minut reporta¿ pt: "Wilno z okna na Szkaplernej" pokazuje wêdrówkê rodowitej wilnianki Tatiany, która po ¶mierci ojca, jako kilkuletnie dziecko w 1954 razem z matk± wyjecha³a na Ziemie Zachodnie.

Po ponad 50 latach wróci³a do Wilna i razem ze stryjecznym bratem zaczê³±  szukaæ ¶ladów m³odo¶ci jej rodziców i krewnych oraz swojego dzieciñstwa.

Tak jak mia³a szczê¶cie odkryæ, ¿e jej stryj nie zgin±³ w czasie wojny podczas bombardowania , a po jej zakoñczeniu o¿eni³ siê i wyjecha³ w 1945 r. do Polski, tak - dziêki pomocy zakonnika o. Marka Dettlaffa - rektora ko¶cio³a NMP Na Piaskach w Wilnie, odnalaz³a groby ojca i brata oraz dom na ul. Szkaplernej, w którym mieszka³a jako dziecko.

Film pokazuje wêdrówkê Tatiany po cmentarzach,  starych uliczkach i zau³kach Wilna, fragmenty liturgii w Ko¶cio³ach i cerkwiach, a przede wszystkim w ko¶ciele franciszkañskim i kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.





[size=18]Szczegó³owe informacje i zamówienia:

sokal2@wp.pl
tel.660-332-172
[/size]




@@@@@@@@@@@@@@@@@@



Sokal  i kresy nad Bugiem - dvd
 

 
 
O czym jest film?
 
Przepiêkne s± wnêtrza cerkwi obrz±dku grecko-katolickiego, m.in. ¶w. Piotra i Paw³a oraz ¶w. Miko³aja, w której B.Chmielnicki bra³ ¶lub.
 
Sporo miejsca zajmuje pobyt w ruinach pa³acu Potockich i czynnym ju¿ od 2004 r. ko¶ciele rzymsko-katolickim i cerkwi w Tartakowie.
 
W maju 2007 r.  odby³a siê w tym ko¶ciele Msza ¶w. w dwóch jêzykach: polskim i ukraiñskim. Normalnie raz w tygodniu przyje¿d¿a ksi±dz z Czerwonogradu (dawniejszy Krystynopol) i odprawia nabo¿eñstwa w jêzyku ukraiñskim.
 
Na pewno du¿e wra¿enie zrobi± ujêcia klasztoru Bernardynów (obecnie znajduje siê w nim ciê¿kie wiêzienie) oraz piêkne widoki starego miasta i cmentarza w Sokalu. Wszystko jest uzupe³nione rozmowami z mieszkañcami sokalszczyzny w jêzyku polskim i ukraiñskim.
 
Fragmenty filmu mo¿na obejrzeæ po klikniêciu na linki:
 
Sokal k/Lwowa - intro do filmu:
http://rodowy.pl/video/sokal_intro.WMV
 
 Sokal k/Lwowa -cerkiew pw. ¶w.Piotra i Paw³a:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_pp.WMV
 
 Zabu¿e k/Sokala - cerkiew pw. ¶w. Micha³a Archanio³a:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_zab.WMV
 
Czas trwania filmu = 70:00 minut
 
Informacje i zamówienia:
 
sokal2@wp.pl
tel.660-332-172


@@@@@@@@@@@@@@@@




[size=24]Film DVD dla Ciebie[/size]

[size=18]Na filmie dvd (28 minut w formacie ekranowym 16:9)
niesamowita  historia  ludzi i  cudownego obrazu
Matki Boskiej £askawej z Tartakowa k/Sokala w woj. Lwowskim.
[/size]




[size=18]Zamówienia proszê sk³adaæ pod adresem:

sokal2@wp.pl

lub telefonicznie:

94-340-60-06

Koszt 1 p³yty DVD = 20 z³ wraz z kosztami wysy³ki
[/size]

Zapisane
aakm
Zaawansowany u¿ytkownik
****

Reputacja +0/-0
Offline

Wiadomo¶ci: 29


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Pa¼dziernik 08, 2011, 23:34:55 »

ko¶ció³ oo. Franciszkanów w Wilnie




Ko¶ció³ i klasztor o.o. Franciszkanów pw. NMP na Piasku w Wilnie(mimo zrujnowania go przez sowieckiego zaborcê) jest nadal miejscem spotkañ Polaków i Litwinów podczas dwujêzycznej liturgii, modl±cych siê do Matki Boskiej Brzemiennej, figury zwanej drug± Matk± Bosk± Ostrobramsk±.

Czy warto odwiedzaæ ten ko¶ció³, kiedy obok tyle atrakcji architektonicznych i historycznych?

Czy starczy czasu, aby oprócz Ostrej Bramy, cmentarza na Rossie i celi Konrada doj¶æ do znajduj±cego siê na ul. Trockiej (Traku gatve) jednego z najstarszych ko¶cio³ów Wilna?

Czy mamy jakie¶ wspomnienia zwi±zane z tym ko¶cio³em i klasztorem oo. Franciszkanów?

Pozdrawiam serdecznie.

@@@@@@@@@




Gród Wilno za³o¿ony zosta³ przez ksiêcia Giedymina w 1322 r. Ju¿ w tym¿e 1322 roku na zaproszenie niejakiego Gaszto³da mieli tu dotrzeæ misjonarze franciszkañscy w liczbie 14. Ci pierwsi misjonarze franciszkañscy na Wielkanoc 1333 roku zostali przez pogañskich Litwinów umêczeni. Siedmiu z nich ¶ciêto a pozosta³ych siedmiu ukrzy¿owano.

Nowa grupa franciszkañskich misjonarzy w liczbie 36 przyby³a tu za generalstwa Gerarda Odona. Gaszto³d wybudowa³ im ko¶ció³ pod wezwaniem Wniebowziêcia Naj¶wiêtszej Maryi Panny, zwany ko¶cio³em Matki Bo¿ej na Piasku.

24 maja 1341 na Wilno napadli Tatarzy i wymordowali tych misjonarzy, a razem z nimi i Gaszto³da, który przywdzia³ habit franciszkañski.

Ten sam genera³ wys³a³ now± grupê franciszkanów, którzy w liczbie 46 pracowali tu a¿ do urzêdowego chrztu Litwy w 1386 roku. Pierwszym biskupem w Wilnie zosta³ franciszkanin Andrzej Wasillo z rodu Jastrzêbców.

7 sierpnia 1403 roku w czasie najazdu na Wilno schizmatyckich moskali zostali znowu umêczeni liczni franciszkanie z gwardianem Anio³em na czele.

Klasztory franciszkañskie w Wielkim Ksiêstwie Litewskim do roku 1517 nale¿a³y do Prowincji Czesko-Polskiej, a po roku 1517 roku do Prowincji Polskiej ¶w. Franciszka. W roku 1626 utworzono Prowincjê Rusko-Litewsk± z klasztorów na Rusi i Litwie, z kustodiami lwowsk± i przemysk± na Rusi, a na Litwie z wileñsk± i kowieñsk±.

 
@@@@@@@@@@@



W 1686 r. dosz³o znowu do podzia³u i powsta³a Prowincja Litewska ¶w. Kazimierza. Prowincja Ruska zachowa³a nadal tytu³ ¶w. Antoniego Padewskiego. Prowincja litewska mia³a cztery kustodie: wileñsk±, grodzieñsk±, kowieñsk± i po³ock±. Prowincja ta uleg³a kasacie po roku 1832, a jej maj±tek zabra³ rz±d carski. W roku 1919 Wilno, Grodno i kilka innych klasztorów powróci³o do Prowincji Polskiej.

Schematyzm Archidiecezji Wileñskiej z 1939 roku podaje, ¿e ko¶ció³ Wniebowziêcia Naj¶wiêtszej Maryi Panny Zakonu OO. Franciszkanów fundowany przez Gaszto³da w XIV wieku, po po¿arze 1793 roku zosta³ wymurowany i 12 stycznia 1794 r. konsekrowany. W roku 1832 zosta³ on zajêty przez rz±d carski a w roku 1934 przywrócony dla katolickiego kultu.

Franciszkanie przez ca³y okres miêdzywojenny starali siê o zwrócenie im ko¶cio³a i klasztoru i dopiero S±d Najwy¿szy w Warszawie w orzeczeniu z dnia 28 lutego 1938 roku zadecydowa³ definitywnie o zwróceniu franciszkanom ko¶cio³a i klasztoru w Wilnie.

31 maja 1992 r. Genera³ Zakonu - O. Lanfranco Serrini, po wizycie w Wilnie, pisze o mo¿liwo¶ci wej¶cia do Wilna: Prze¿ywamy obecnie moment cenny dla przysz³o¶ci Zakonu na Litwie. Jestem pewny, ¿e bêdziemy wspólnie d±¿yæ do przygotowania tej przysz³o¶ci w atmosferze braterstwa i szczero¶ci z koniecznym zaanga¿owaniem i wytrwa³o¶ci±.

W sierpniu 1995 roku Prowincja Gdañska kupi³a w Wilnie dom (adres jak wy¿ej), z przeznaczeniem na juniorat zakonny. Dom ten ju¿ odrestaurowano i adoptowano do wymogów ¿ycia zakonnego. Mo¿e on pomie¶ciæ kilkunastu zakonników.



Prze³o¿eni i rektorzy ko¶cio³a Naj¶wiêtszej Maryi Panny na Piasku w Wilnie



Od roku 1995 O. Marek Dettlaff, prze³o¿ony


http://www.misje.gdansk.franciszkanie.pl/wilno.html


@@@@@@@@@@@@




W Przewodniku po Wilnie i jego okolicach wyd.2 z 1880 r. czytamy m.in., ¿e pierwsze wydanie Przewodnika mia³o miejsce w 1862 r. i dalej:

" Wiele siê zmieni³o w Wilnie i kraju przez te ubieg³e lat siedemna¶cie. Wiele zmieni³y wypadki dziejowe (powstanie styczniowe - red.), które tak srodze, ca³ym krajem wstrz±snê³y i zmieni³y, gasz±c najwybitniejsze gwiazdy, które mu przez lat wiele przy¶wieca³y.

Ludzie, z którymi dzielili¶my pracê, którzy nam wspó³czuli i tak chêtnie pomagali - spoczêli ju¿ snem wiecznym".

Autor "Przewodnika" wymienia dalej nazwiska tych znamienitych osób:

Ignacy Chod¼ko, Micha³ Homolicki, W³adys³aw Syrokomla, Teodor Narbutt, Micha³ Baliñski, Miko³aj Malinowski, Aleksander Zdanowicz, Eustachy Tyszkiewicz.

W tym Przewodniku (wyd. 1880) na str. pod tytu³em "Ko¶cio³y nieistniej±ce" wymieniony jest ko¶ció³ i klasztor ks. Franciszkanów, pw. Wniebowziêcia NMP fundowany przez Gasztolda (jak twierdzi ks.Grzybowski- kronikarz zakonu franciszkañskiego) w 1421 r.


@@@@@@@@@@@@@



W¶ród nielicznych przewodników i zapisów kronikarskich, które przetrwa³y do naszych czasów, na pewno wart± uwagi jest broszura autorstwa ks. W³adys³awa Staicha, pt. Chrzciciele Litwy, która opisuje udzia³ polskich Franciszkanów w nawracaniu ludu litewskiego. Broszura ta jest okoliczno¶ciow± pami±tk± rekoncyliacji i otwarcia ko¶cio³a OO. Franciszkanów na Piaskach w Wilnie (1864-1934).

Wed³ug tej broszury, po po¿arze w 1737 r. przez d³ugie lata trwa³a odbudowa i kiedy (po prawie 60 latach) w 1794 r. zosta³ pod dawnym wezwaniem uroczy¶cie po¶wiêcony, niewiel przypomina³ budowlê przez po¿arem. Nawê ¶rodkow± wyniesiono do góry, boczne przykryto oddzielnymi dachami, zrobiono bardziej wynios³y fronton.
Wnêtrze równie¿ zmieniono. W ko¶ciele postawiono 12 o³tarzy + 2 w kaplicach.

@@@@@@@@@@@22




Po kilkunastu latach wzglêdnego pokoju, ko¶ció³ na Piaskach ponownie ulega ruinie. W 1812 r. wojska francuskie zajê³y ko¶cio³y w Wilnie na sk³ady wojskowe i stajnie, a ¿o³dacy niszczyli wnêtrza niemal doszczêtnie, wyrywaj±c ze ¶cian nawet tablice nagrobne. S³ynna anegdota o Napoleonie (opowiadana przez przewodników wileñskich), który podobno zachwyci³ siê architektur± ko¶cio³a ¶w. Anny i chcia³ go "przenie¶æ" do Francji jest (jak twierdz± Bernardyni) bzdurn± bajk±, gdy¿ tak naprawdê to Napoleon w tym ko¶ciele urz±dzi³ stajniê dla swoich koni.

Znowu minê³o kilkana¶cie lat, podczas których staraniem zakonu Franciszkanów wszystko przywrócono do dawnego wygl±du i ponownie wszystko przepad³o.

Podczas powstania w 1863 r. zakonnicy odnosili siê przychylnie do walki o niepodleg³o¶æ, a niektórzy brali nawet czynny udzia³. Za karê klasztor i ko¶ció³ uleg³ kasacji. Moskale spusztoszyli wnêtrze i w jego murach urz±dzili archiwum, I tak by³o do 1933 r. kiedy to zaczêto (przy pomocy ¶wieckich z III zakonu franciszkañskiego) przenosiæ zbiory archiwalne do nowego gmachu.
Archiwum ostatecznie wyprowadzono 18 kwietnia 1934 r., a 5 grudnia w³adze przekaza³y ko¶ció³ ojcom Franciszkanom.

Dalsze losy ko¶cio³a i klasztoru ponownie zale¿a³y od polityków, wojsk i s³u¿b specjalnych.

Po ka¿dym, niszcz±cym ko¶ció³ okresie , w którym trudno by³oby zauwa¿yæ ³askaw± rêkê Opatrzno¶ci, jedni odnawiali, odbudowywali i modlili siê do Matki Bo¿ej oczekuj±c zmi³owania, uzdrowienia lub sukcesów, a drudzy bezkarnie niszczyli wiarê, nadziejê i mi³o¶æ wyznawców Chrystusa.



.

Fotografie ze zbioru prywatnego Tatiany Pitak
Wszelkie prawa chronione.
Kontakt: +48 660 332 172

@@@@@@@

http://www.naszaklasa.darmowefora.pl/index.php?topic=177.0


Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ganglk osiedlekrolewskie ruba tele miniyourlife