.
Stoimy w obliczu katastrofy, jeÂśli chodzi o stan zdrowia psychicznego naszych dzieciEwa RaczyĂąska
Jednym z najpowaÂżniejszych problemĂłw z jakim obecnie zmagajÂą siĂŞ dzieci i mÂłodzieÂż jest problem zdrowia psychicznego. Psycholodzy, psychiatrzy bijÂą na alarm. - Tu juÂż nie moÂżna mĂłwiĂŚ o kryzysie, to jest krach, jeÂśli nic nie zacznie siĂŞ zmieniaĂŚ w tym obszarze, za trzy, cztery lata staniemy w obliczu katastrofy – mĂłwi psycholoÂżka, terapeutka Justyna ÂŻukowska-Go³êbiewska.

• Ministerstwo Zdrowia zaproponowaÂło nowy model opieki psychiatrycznej dla dzieci, ktĂłrej Âśrodek ciĂŞÂżkoÂści ma od wrzeÂśnia zostaĂŚ przeniesiony na szkolnych psychologĂłw, nauczycieli oraz poradnie pedagogiczno-psychologiczne
• Rodzice decydujÂą siĂŞ na prywatne wizyty u psychologĂłw, terapeutĂłw, bo sami widzÂą, Âże nie mogÂą czekaĂŚ ze swoim dzieckiem na termin w publicznych poradniach, w ktĂłrych sÂłyszÂą: „NajbliÂższy termin za cztery miesiÂące”
• SpecjaliÂści bijÂą na alarm: „Nie mamy czasu na szukanie pieniĂŞdzy w budÂżecie, nie mamy czasu na wymyÂślanie nowych modeli, jeÂśli nie zaczniemy nagÂłaÂśniaĂŚ tego, co dzieje siĂŞ w gabinetach psychologĂłw, poradniach, to nikt powaÂżnie nie potraktuje problemu”
Z przedstawionego kilka miesiêcy temu raport Fundacji Dajemy Dzieciom Si³ê wynika, ¿e co 10 nastolatek ma za sob¹ próbê samobójcz¹. Do psychologów, terapeutów trafiaj¹ dzieci i m³odzie¿ z depresj¹, zaburzeniami lêkowymi, od¿ywiania, uzale¿nione od internetu, pornografii, multimediów. Problem siê nasila, tymczasem psychiatrzy dzieciêcy odchodz¹ ze szpitali, zamykaj¹ siê niedofinansowane oddzia³y psychiatryczne dla dzieci. W zwi¹zku z tym Ministerstwo Zdrowia zaproponowa³o nowy model opieki psychiatrycznej dla dzieci, której œrodek ciê¿koœci ma zostaÌ przeniesiony na szkolnych psychologów, nauczycieli oraz poradnie pedagogiczno-psychologiczne tak, by szpital psychiatryczny by³ dla dzieci ostatecznym rozwi¹zaniem. Od wrzeœnia maj¹ te¿ zacz¹Ì dzia³aÌ oœrodki wysokospecjalistycznej ca³odobowej opieki psychiatrycznej. Przynajmniej jeden taki oœrodek ma zostaÌ stworzony na województwo lub kilka na wiêkszych regionach. Nadal brak jednak konkretów, choÌby dotycz¹cych finansowania wprowadzanych zmian.
- Nie wiem, co pomysÂł ministerstwa miaÂłby zmieniĂŚ na lepsze. PrzecieÂż takÂże i dzisiaj specjaliÂści z poradni kierujÂą dziecko do psychiatry, jeÂśli wymaga konsultacji. Ja osobiÂście stykam siĂŞ z rodzicami, ktĂłrych nie staĂŚ na prywatnÂą wizytĂŞ u psychiatry, ktĂłrej koszt to 200 zÂłotych, a ich dziecko nie moÂże czekaĂŚ na termin z NFZ za pó³ roku. Potrzebuje psychiatrycznej pomocy tu i teraz. Jeden oÂśrodek na wojewĂłdztwo, to zdecydowanie za maÂło juÂż dziÂś na potrzeby dzieci i mÂłodzieÂży – mĂłwi psycholog pracujÂąca w niepublicznej poradni pedagogiczno-psychologicznej. - Rodzice przychodzÂą do nas na prywatne wizyty, bo sami widzÂą, Âże nie mogÂą czekaĂŚ ze swoim dzieckiem na termin w publicznych poradniach, a tam sÂłyszÂą: „NajbliÂższy termin za cztery miesiÂące”. Czy poradnie otrzymajÂą dofinansowanie? Czy bĂŞdÂą mogÂły specjalistom zaproponowaĂŚ wyÂższe wynagrodzenie, ktĂłre sprawi, Âże nie bĂŞdÂą oni odchodziĂŚ i otwieraĂŚ swoich prywatnych gabinetĂłw? Ostatnio zetknĂŞÂłam siĂŞ z dziewczynÂą, ktĂłra cierpi na zaburzenia psychiczne, jest w toksycznym zwiÂązku ze starszym od siebie chÂłopakiem. Rodzice rozkÂładajÂą bezradnie rĂŞce, a obÂłoÂżeni licznym pacjentami terapeuci mĂłwiÂą, Âże to dla nich za trudny przypadek. 17-latka powinna trafiĂŚ na oddziaÂł psychiatryczny, powinno siĂŞ niÂą zaj¹Ì kompleksowo, Âżeby nie doszÂło do tragedii, ale brak miejsc, nie ma gdzie zapewniĂŚ jej bezpiecznego miejsca.
Inny przykÂład: 13-latek uzaleÂżniony od gier komputerowych. Porozumiewa siĂŞ jedynie mruczeniem: „mhm”, „hm”. Trzy dni potrafi nie jeœÌ, bo siedzi i gra. Rodzice zaÂłamani. Jemu na tu i teraz nie pomoÂże psychoterapia, to juÂż ostry stan, wiĂŞc powinien znaleŸÌ siĂŞ pod sta³¹ opiekÂą psychiatrycznÂą, ktĂłrej brak. - KtoÂś spyta: a gdzie byli rodzice, jak on graÂł. OczywiÂście, moÂżna oskarÂżaĂŚ rodzicĂłw, tylko ta sytuacja pokazuje kolejny problem - rodzicom brak kompetencji. WiĂŞc moÂże zamiast wymyÂślaĂŚ nowe modele opieki i wydawaĂŚ pieniÂądze na doszkalanie nauczycieli, pielĂŞgniarek w zakresie psychoterapii klinicznej, bo taki pomysÂł ma ministerstwo, lepiej pomyÂśleĂŚ o warsztatach dla rodzicĂłw, programach, ktĂłre powstawaÂłyby choĂŚby przy szkoÂłach rodzenia, gdzie przyszli rodzice zamiast uczyĂŚ siĂŞ jak zmieniaĂŚ pieluchĂŞ, dowiedzieliby siĂŞ czegoÂś o rozwoju psychicznym swojego dziecka? PowstaĂŚ powinna profilaktyka przy szkoÂłach, gdzie rodzice obowiÂązkowo musieliby braĂŚ udziaÂł w szkoleniach. Problem zaczyna siĂŞ w domu, czĂŞsto z zupeÂłnie nieuÂświadomionej winy rodzicĂłw. Oni nie wiedzÂą, jak siĂŞ zachowaĂŚ, jak rozmawiaĂŚ z dzieckiem, jak sobie radziĂŚ z jego problemami, jak je traktowaĂŚ.
Skupienie pomocy w zakresie zdrowia psychicznego dzieci i mÂłodzieÂży na poradniach pedagogiczno-psychologiczny w oparciu o wspó³pracĂŞ z nauczycielami i szkolnymi psychologami i pedagogami jest sceptycznie oceniane przez specjalistĂłw. - W poradniach najczĂŞÂściej pracujÂą osoby zaraz po studiach, Âżeby zdobyĂŚ tam pierwsze swoje doÂświadczenia. Psycholodzy zatrudnieni na Karcie Nauczyciela, nigdy za te pieniÂądze nie zostanÂą w poradniach na staÂłe, zwÂłaszcza, Âże dwie ulice dalej w niepublicznej poradni zarobiÂą trzy razy wiĂŞcej – sÂłyszĂŞ.
40 milionĂłw zÂłotych otrzymanych z Unii Europejskiej ministerstwo chce przeznaczyĂŚ na kurs na psychoterapeutĂŞ klinicznego, ktĂłry ukoĂączyĂŚ bĂŞdÂą mogli pielĂŞgniarki, pedagodzy, nauczyciele, socjolodzy. Kurs trwaĂŚ bĂŞdzie cztery lata, a co przez ten czas z dzieĂŚmi? - Mamy tak du¿¹ grupĂŞ psychologĂłw i psychoterapeutĂłw i co prawda niewielkÂą, ale jednak, psychiatrĂłw dzieciĂŞcych, dlaczego nie dofinansowaĂŚ tych specjalistĂłw, pomĂłc im siĂŞ rozwijaĂŚ, by na bie¿¹co juÂż teraz mogli pomagaĂŚ dzieciom? - komentuje Justyna ÂŻukowska–Go³êbiewska.
"W szkoÂłach nie ma przestrzeni do prowadzenia terapii"Kolejne pytanie, jakie nasuwa siĂŞ w zwiÂązku z propozycjÂą ministerstwa, to w jaki sposĂłb psycholog szkolny ma dostrzec dziecko z problemami. - W szkoÂłach nie ma przestrzeni do prowadzenia terapii. Poza tym nie kaÂżda szkoÂła zatrudnia psychologa, a jeÂśli juÂż to czĂŞsto na ¼ czy pó³ etatu. Nie starcza mu czasu na zajĂŞcie siĂŞ dzieĂŚmi z orzeczeniem, a co dopiero obserwacjĂŞ duÂżej grupy uczniĂłw. Psycholog szkolny, podobnie jak pedagog, to czĂŞsto kula u nogi danej placĂłwki. Wykorzystywany jest do zastĂŞpstw, organizowania konkursĂłw, przygotowywania dzieci do ró¿nych zawodĂłw. Zakres jego obowiÂązkĂłw czĂŞsto daleki jest od pomocy psychologicznej. Kiedy dziecko ma do niego przyjœÌ? Jak zwrĂłciĂŚ siĂŞ o pomoc – mĂłwi ÂŻukowska-Go³êbiewska. - Nikt nie podaje konkretĂłw, nikt nie mĂłwi: szkoÂła musi zatrudniĂŚ psychologa, dofinansujemy to tak, by na jednego psychologa przypadaÂła setka albo dwieÂście dzieci. DziÂś nic nie wiadomo, mĂłwi siĂŞ szumnie o nowym modelu, ale my na nowoÂści nie mamy juÂż czasu, powinniÂśmy siĂŞ skupiĂŚ na tym, co jest i to wzmacniaĂŚ.
Justyna ¯ukowska-Go³êbiewska opowiada o swojej pracy w niepublicznej poradni. - Zaczynam pracê o 13, a koùczê o 23, wieczorem przyjmuj¹c nastolatków. M³odsze dzieci s¹ wczeœniej. Nie mam serca odmawiaÌ, a do mnie i moich kole¿anek w poradni dzieci przybywa. Przychodz¹ nastolatkowie z kryzysami maturalnymi. Przychodz¹ dzieci i p³acz¹, bo rodzice wywieraj¹ na nich presjê dobrych ocen, wzorowych zachowaù. Brak im sytuacji rozluŸnienia, bo ze szko³y od razu s¹ zawo¿one na dodatkowe zajêcia. Coraz wiêcej jest m³odzie¿y z ró¿nymi lêkami, a rodzice zamiast z dzieckiem porozmawiaÌ, odsy³aj¹ je do psychologa, który za dotkniêciem czarodziejskiej ró¿d¿ki ma je naprawiÌ i postawiÌ na nogi.
Czêsto s¹ to dzieciaki z g³êbok¹ depresj¹, która rozwija³a siê przez d³u¿szy czas, a której objawów nikt nie zauwa¿y³, ani rodzice, ani nauczyciele czy szkolny psycholog. Nie podwa¿am niczyich kompetencji, wrêcz przeciwnie, pokazujê, ¿e psycholog czy pedagog szkolny obci¹¿ony obowi¹zkami nie ma czasu stworzyÌ wiêzi z uczniami, którzy przyszliby do nich z problemem. Poza tym ja sama pracuj¹c ju¿ wiele lat w zawodzie muszê siê nieustannie doszkalaÌ, bo wiedza, któr¹ mia³am rok temu, okazuje siê byÌ teraz niewystarczaj¹co. Przychodz¹ do mnie i moich kole¿anek i kolegów dzieci z tak¹ mieszank¹, z krzy¿owymi diagnozami, w których mieœci siê na przyk³ad depresja plus zaburzenia od¿ywiania i do tego zaburzenia lêkowa. Nie wiem, czego siê z³apaÌ, a okazuje siê dodatkowo, ¿e rodzice s¹ w³aœnie w trakcie rozwodu. Obserwujemy, jak coraz bardziej i wyraŸniej nasila siê problem zdrowia psychicznego wœród dzieci i m³odzie¿y. Za dwa trzy lata bêdziemy mieÌ tragiczn¹ sytuacjê w opiece tego zdrowia, a mam wra¿enie, ¿e nadal zdecydowana wiêkszoœÌ spo³eczeùstwa nie zdaje sobie z tego sprawy, My bijemy na alarm, MZ podejmuje jakieœ kroki, która nie s¹ rozwi¹zaniem nasilaj¹cych siê problemów.
Terapeutka mĂłwi o bezsilnoÂści. - MuszĂŞ uciekaĂŚ siĂŞ do ró¿nych ÂśrodkĂłw. DzwoniĂŞ na pogotowie mĂłwiÂąc, Âże nastolatek wÂłaÂśnie rozbiÂł sobie u mnie w gabinecie gÂłowĂŞ, bo wiem, Âże jeÂśli poinformujĂŞ ich, Âże ten chÂłopak oÂświadczyÂł, Âże jak wrĂłci do domu, popeÂłni samobĂłjstwo, nikt nie przyjedzie. Ba – nawet jeÂśli rodzice po prĂłbie samobĂłjczej pojadÂą z nim na SOR, nie majÂą gwarancji, Âże zostanie przyjĂŞty. Pogotowie potrafi przyjechaĂŚ do dziecka, ktĂłre wÂłaÂśnie zostaÂło odciĂŞte od sznura, bo siĂŞ wieszaÂło, ale gdy okazuje siĂŞ, Âże po kilkudziesiĂŞciu minutach dochodzi do siebie i czuje siĂŞ dobrze, pogotowie zostawia je w domu. Znam dziewczynĂŞ, ktĂłra szeœÌ razy dÂźgnĂŞÂła siĂŞ noÂżem w brzuch, chciaÂła siĂŞ zabiĂŚ, to byÂła jej trzecia prĂłba. TrafiÂła do szpitala, nie przenieÂśli jej na oddziaÂł psychiatryczny z powodu braku miejsc, a podczas jej trzytygodniowego pobytu w szpitalu psycholog zjawiÂł u niej raz, na poczÂątku.
Ministerstwo Zdrowia chce ograniczyÌ liczbê dzieci na oddzia³ach psychiatrycznych, t³umacz¹c, ¿e wiele z nich niekoniecznie powinno tam siê znaleŸÌ. Tymczasem psycholodzy podkreœlaj¹, ¿e do psychiatry kieruj¹ dzieci w ostrych stanach psychicznych, w sytuacji bezpoœredniego zagro¿enia zdrowia i ¿ycia. Nie odsy³aj¹ dzieci, które nie radz¹ sobie z lêkiem. Co wiêcej, czêsto zalecaj¹ najpierw wizytê u endokrynologa, by sprawdziÌ, czy objawy depresji nie zosta³y wywo³ane zaburzeniami gospodarki hormonalnej. - CzêœÌ dzieci ze sk³onnoœciami do samobójstwa udaje siê wyprowadziÌ psychoterapi¹, czêœÌ jednak wymaga skierowania do lekarza. Nowy model opieki komplikuje nam i tak ju¿ trudny dostêp do psychiatrów.
Dzisiaj poradnie pedagogiczno-psychologiczne sÂą przeci¹¿one pracÂą. CaÂły czas brakuje ludzi, pomieszczeĂą, sal. Na wizytĂŞ czeka siĂŞ kilka miesiĂŞcy. W poradni w WoÂłominie sÂą to cztery miesiÂące, w Legionowie w styczniu moÂżna byÂło zapisaĂŚ siĂŞ na kwiecieĂą, a jedna z warszawskich poradni podawaÂła termin „na za pó³ roku”. MĂłwimy tylko o diagnozie. Terapia to zupeÂłnie inna sprawa, na niÂą trzeba poczekaĂŚ, aÂż zwolni siĂŞ miejsce, aÂż jakieÂś dziecko ukoĂączy terapiĂŞ. To moÂże trwaĂŚ od kilku miesiĂŞcy do ponad roku.
Co z dzieckiem, ktĂłre cierpi na przykÂład na depresjĂŞ, zaburzenia odÂżywiania? Ma czekaĂŚ?
- Nie wierzê, ¿e nagle od wrzeœnia ka¿de dziecko, które bêdzie potrzebowa³o konsultacji, a w efekcie terapii, dostanie siê z dnia na dzieù do specjalisty. Ministerstwo Zdrowia we wspó³pracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej robi pozorne ruchy, ¿eby pokazaÌ, ¿e coœ siê dzieje, ¿e s¹ zainteresowani stanem zdrowia psychicznego dzieci, ale ich nowy model niczego nie zmieni.
Tu trzeba stworzyÌ d³ugoletni projekt. Zacz¹Ì od szkó³, od profilaktyki zdrowia psychicznego, œci¹gaÌ specjalistów, prowadziÌ zajêcia. ZnaleŸÌ œrodki na dofinansowanie oddzia³ów psychiatrycznych dzieci. Nie mamy czasu na szukanie pieniêdzy w bud¿ecie, nie mamy czasu na wymyœlanie nowych modeli, jeœli nie zaczniemy nag³aœniaÌ tego, co dzieje siê w gabinetach psychologów, poradniach, to nikt powa¿nie nie potraktuje problemu, który jest bardzo du¿y.
http://www.nerwica.pun.pl/viewtopic.php?pid=805#p805https://kobieta.onet.pl/zdrowie/stoimy-w-obliczu-katastrofy-jesli-chodzi-o-stan-zdrowia-psychicznego-naszych-dzieci/tm9xyd8.